Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁ7
DoprowadzeniePanaJezusa
dokapłanaAnnasza
anieJezuChryste,WodzużyciaiSprawconaszego
zbawienia,błogosławięCięidziękiCiskładam
zapierwszedoprowadzenieCięprzedoblicze
kapłanaAnnasza,uktóregopostawionoCiwielepytań,
azaTwojepokorneiwiarygodneodpowiedziotrzymałeś
policzek.
WysławiamCięihołdCiskładam,Chrystusie,Królu
chwalebny,zazniewagęizaobelżywespoliczkowanie
Cięrękąbezwstydnegosługi,którypoTwejodpowiedzi
zcałąsiłąuderzyłCięwtwarz,mówiąc:
Takodpowiadasz
arcykapłanowi?
NacoTy,najdobrotliwszyJezu,wcale
tymniezmieszany,bezwahaniaudzieliłeśspokojnej
odpowiedzi.Rzekłeś:
Jeśliźlepowiedziałem,udowodnij,
cobyłozłego.Ajeżelidobrze,dlaczegoMniebijesz?
Oprzeklęty,podłysługo,swymigrzesznymirękaminie
zawahałeśsiębićpotwarzyswegoStwórcę!OJezu
wszelkiejczcinajgodniejszy,jakwielkimblaskiem
zajaśniaławTobieniewysłowionacnotałagodności!
Niesprawiedliwegouderzenianieukarałeś
natychmiastowymskarceniem,leczchcieśodnowić
duchabijącegoCięsługi,przywodzącgodoopamiętania.
Popatrznoteraz,chrześcijaninie,ipowiedz,czy