Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ekskluzywnysegmentdostawianiawdużympokoju–dla
kolegi,którybyłszefem„Eldomu”.Umeblowaniedużego
pokojuszefasklepuzAGDbyłoważnymelementemtego
swoistegołańcuszka,gdyżwówczastenostatnimógł
szepnąćsłówkokierownikowi„Polmozbytu”wsprawie
owegopoloneza,odktóregosięwszystkozaczęło,aktóry
tokierownikszczęśliwymzbiegiemokolicznościbył
szwagremszefa„Eldomu”.Ajuższwagierotosię
postara,bypouprzednimotrzymaniunowiutkiej,jeszcze
cieplutkiejpralkiautomatycznej,wujkowiGabrysizałatwić
poloneza.Noczyżniebyłotoproste?Pewnie,żeproste
ijakienaturalne!Wszyscytowtedyrozumieli.Zpunktu
widzenia„dzianiasięrealiów”tobyłojakdwaidwa
tocztery,alezpunktuwidzenia„efektywnościsystemu”
tobyłojakuSzymborskiej:„ChodzizZiemiąunogi,
uśmiechnięty,pomalutku,jakdwaidwatodwa
–szczęśliwy”.
–Wyobraźciesobie,żenatydzieńprzeddniem,
wktórymmiałemotrzymaćowegopoloneza,dyrektor
„Polmozbytu”zadzwoniłdomnie,pytającoto,jakiego
kolorumabyćtosamochód?–zełząwokuwujTomasz
przypominałsobietęzabawęw„podajdalej”.–Chciałem
czerwony,dlategomusiałemjakośzniechęcićdyrektora
przychodnizdrowia,któryczekałwtej„specjalnej”
kolejcetużprzedemną,byzrezygnowałztegokoloru.
–Byłotrudno?–dopytywalisięGabrysiaiJanek.
–Ech,nie.–Wujekmachnąłrękąnonszalancko.
–Kosztowałomnietotylkotrzyparybutówdla
kierowniczkibiurapodróży,jejcórkiisynowej,która
zarezerwowaładwabiletyponiezwykleatrakcyjnejcenie
nawczasydoWarnydlapanadyrektoraijegożony.
Podobnolałonatychwczasachniemiłosiernieprzezcały
czas,conaWarnęjestswoistymkuriozum,noalecóż,
odwrotujużniebyło.Niemożnazjeśćciastkaimieć
ciastko.
–Możnajejeszczezmarnować,jakdopowiadaJanusz
Korwin-Mikke–skomentowałtenprocederJanek.
–Owłaśnie!Wtymnaprzykładspecjalizująsięnasi