Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
młodywojownikzakochujesięwdopiero
comianowanejUzdrowicielceKlanu,ujrzała
prawdziwegoCuchulainna.Współczującego,lojalnego
mężczyznę,zamkniętegowskórzedzielnegowojownika.
Wzamianzdobyłajegozaufanie.Najpierw,pomagając
muodnaleźćElphame,kiedytamiałaokropny
wypadek,apóźniejwalczącujegobokuipomagając
muschwytaćnieszczęsnąhybrydętakzwanychNowych
Fomorian,pięknąFallon,zarazpotym,jak
zamordowałaBrennę.
–ŚmierćBrennytociężartrudnydozniesienia
–powiedziałaBrighidpoważnie.
Cuchulainnkończyłwiązaćrzemienie,pochyliłgłowę,
sztywniałymuplecy,aleskoncentrowałsię,wstał
powoliispojrzałwprzenikliweoczyŁowczyni.
–Tak–uciął.
Pewnerozdrażnieniewjegogłosieniezrobiło
naBrighidżadnegowrażenia.Zwłasnego
doświadczeniawiedziała,żezłośćjestczęściąprocesu
dochodzeniadozdrowia.
–Twojasiostrazasiaławokółjejgrobuniebieskie
kwiatypolne,któreBrennatakbardzolubiła.WKlanie
mówią,żegrobowiecjestprzepiękny.Ijakbardzobrak
imBrenny...
–Przestań–Cuchulainnsyknąłprzezzaciśniętezęby.
–Takdługo,jakdługojąpamiętamy,Cu,onanie
całkiemodeszła.
–Niecałkiemodeszła!–Cuchulainnzaśmiałsię
niewesoło.Rzuciłnaziemięrzemienie,któretrzymał
wręku,irozpostarłramiona,dłońmidogóry,patrząc
dookoła.–Więcmijąpokaż.Jajejniewidzę.Jajejnie
słyszę.Niemogęjejdotknąć.Dlamnieonaodeszła
całkowicie.
–Brennaniechciałabycięwidziećtakiego,jakteraz,
Cuchulainn.
–Brennytutajniema!