Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Odszedłniechętnie.Wróciłdomnie,oczywiściebezzdobyczy.
Wiedząc,jakbardzowujbyłbyzawiedzionynajegomiejscu,gorąco
goprzeprosiłam.Konieczniechcączadośćuczynić,zaproponowałam
nawet,żepokażęmumiejscewdolestrumienia,gdziemożezarzucić
wędkęponownie.
Niechciałotymsłyszeć.Błagał,abymposzładodomuiprzebrała
się.Nicsobienierobiłamzmokrejsukni,aleposłuchałamgo.
Poszedłzemną.Gospoda,wktórejsięzatrzymał,znajdowałasię
wtymsamymkierunkucoplebania.Powiedział,żeprzybyłwtestrony
zarównodlawędkarstwa,jakciszyiodpoczynku.Razczydwa
zauważyłmniezoknaswegopokojuwgospodzie.Zapytał,czynie
jestemcórkąproboszcza.
Wyprowadziłamgozbłędu.Powiedziałam,żeproboszczpoślubił
siostręmojejmatkiiżeodśmiercimoichrodzicówobojedlamnie
ojcemimatką.Zapytał,czywolnomubędzieodwiedzićnazajutrz
doktoraStarkweathera,wymieniającprzytymnazwiskoprzyjaciela,
codoktóregoprzypuszczał,żemożeznaćsięzproboszczem.
Zaprosiłamgodonas,takjakbytobyłmójdom.Byłamoczarowana
jegospojrzeniemigłosem.Dotejporyniewielerazymiałamwrażenie,
autentycznewrażenie,żejestemzakochana.Nigdywobecności
żadnegomężczyznynieczułamsiętak,jakterazwobecnościtego.
Kiedyodszedł,zdawałosię,żenadwieczornympejzażemnagle
zapadłanoc.Oparłamsięobramęplebanii.Niemogłamoddychać,nie
mogłammyśleć,sercewaliłomitak,jakbyzachwilęmiałowyskoczyć
zpiersiawszystkozpowodunieznajomego!Paliłamsięzewstydu,
aleoch,pomimotegowszystkiegojakżebyłamszczęśliwa!
Ateraz,kiedyodtamtegopierwszegospotkaniaminęłoledwie
kilkatygodni,miałamgouswegoboku,byłmójnacałeżycie!
Uniosłamgłowęzjegopiersi,abynaniegospojrzeć.Byłamjak
dziecko,któredostałonowązabawkęchciałamsięupewnić,
żenaprawdęnależydomnie.