Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
dłońzrękojeścimiecza.
Azatemruszajcie,waszmości.
Niepotrzebujeciepomocy?zapytałaCherea.Widziałam,
żeprzywieźliścierannych,ajedenjeszczeleżywwozie.Znamsię
trochęnaziołachimogęprzygotować…
Jesteśmydotwojejdyspozycji,oficerzepowiedziałErevet
mimozniecierpliwieniaAshera.
Carsterukłoniłsięispojrzałzniepokojemnawóz.
Dziękujęzadobrechęci,leczkarczmarzposłałjużpobabkę.
Szczerzewątpię,bydałosiękogośuratować…Popielacitodzicy,
okrutniwojownicy.Unikajcieich,jeślitylkomożecie.
Aktotamleżywśrodku?dopytaładziewczyna,która
podjechaładowozuilekkouniosłasięwstrzemionach,bylepiej
dostrzecjegownętrze.
Niewiem,mojapaniodrzekłkapitan.Tochłopak,którego
znaleźliśmytużprzedwalkązPopielatymi.Leżałwrowie,przybrzegu
lasu.Majaczyiprzebąkujecośniezrozumiałego.Myślę,żepochodzi
znajbliższejwsi,aleojegolosiezadecydujemyoporanku.
Niechceciemupomóc?zapytałaCherea,dziwiącsię,
żeżołnierzeniewnieślichłopcadośrodkaoberży.
Cherlawychybajest,cośzgłowąma,aleranniewidziałem.
Gadatylkookrwispływającejrzeką,wyroczniibiałymmieście.
Prawdęmówiąc,chciałemgozostawićwrowie,aletknęłomniejakieś
przeczucie.PotemnajechalinanasPopielaciirozpoczęłasięjatka.
JedźmyjużnalegałAsher.Myteżmusimykiedyśwypocząć.
Erevetpokiwałgłowązezrozumieniem.
Awięcżyczęcipowodzeniawmisji,kapitanie.Niechbogowie
czuwająnadtobąitwoimoddziałem.
Podniósłdłońnapożegnanie,odwróciłkoniairuszyłwciemność
nocy.Zanimbezsłowaudałosiętrzechjegotowarzyszy.Pochwili