Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
prawdęoswoimojcu.
Nolanotworzyłustazezdziwienia.Przeztelatamatkarzadko
wspominałaoswojejsiostrze,któragourodziła.Akilkarazy,gdy
ośmieliłsięzapytaćoojca,mówiła,żeniewie,kimjest.Tematjednak
wyraźniejąmartwił,więcmłodzienieczaniechałdociekań,uznając,
żewstosownymczasiesamsięwszystkiegodowie.
–PrzedśmierciąmojasiostraMarytuliłacięjeszczeprzezchwilę
wramionach.Kazałamiprzysiąc,żenigdyniezdradzęcinazwiska
twegoojca.–Pojejpoliczkuspłynęłakolejnałza.–Ichoćbyło
miciężkodotrzymaćobietnicy,milczałam.
KrewodpłynęłaNolanowizmózgu,jegomyślizaczęłysięplątać.
–Nie...nierozumiem...
–Czasmijał,ajaniewiedziałam,jakcitowyznać.Iniebyłam
pewna,czymamdotegoprawo.
Strasznepodejrzenie,któresnułosięlatamiwjegogłowie,
przybrałokonkretnykształt.Czybyłdzieckiemznieprawegołoża,
zrodzonymwwynikujakiegośhaniebnegozwiązku?Acogorsza,czy
jegoojciecmógłokazaćsięprzestępcą?Przestępcąodsiadującym
wyrokoddwudziestulat?Przeszyłgodreszcz.Jegoświatiwszystko,
coonimwiedział,zmieniałsięgwałtownienajegooczach.Ztrudem
przełknąłślinę.
–Powiedz,mamo.Ktojestmoimojcem?
Zerknęłanakołdrę,anajejtwarzymalowałasięrozpacz.Zwilżyła
językiemsuchewargi,niepatrzącnasyna.
–Arystokrata.Twojamatkapracowaławjegomajątkujako
pokojówka.TobyłazakazanamiłośćigdyMaryodkryła,
żespodziewasiędziecka,twójojciecpoślubiłjąwsekrecie,wbrew
wolirodziny.
Nolanpróbowałuporządkowaćmyśli.Jegorodziceprzynajmniej
siępobrali,cozdjęłozniegoznamięnieślubnegodziecka.Alejak
tosięstało,żeMaryrodziławdomusiostryiniebyłoprzyniejmęża?
Izjakiegopowoduchciałazachowaćwtajemnicyjegotożsamość?
–Dlaczegomójojciecsięomnienieupomniał,gdyumarła?
–spytał.–Niechciałwychowywaćsyna?
Matkaścisnęłakurczowokołdrę.
–Twoidziadkowienieaprobowaliichmałżeństwainiechcieli