Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
umyślenadaljestgówniarzemwkąpielówkachibandanie
nagłowie,którynajchętniejniewychodziłbyzjeziora.
Onteżniewiejuż,coomniemyśleć–jestrozdarty
międzypróbązadowoleniamnie,swojejnowejszefowej,
achęciąpowstrzymaniamnieprzedsianiemspustoszenia
wośrodku.Powinnoistniećjakieśkosmiczneprawo
zabraniającepracowaniarazemosobom,któredawniej
sięspotykały.
–Kiedyś…byłeśnaprawdęzabawny–mówięmu,aon
sięuśmiecha.
Jamie,którypewnegorazuodśpiewałcałykawałek
JaggedLittlePill
AlanisMorissettekompletniezjarany
iubranywfioletowąkieckę,którązwędziłzdomkupani
Rose…
Fakt,żeJamieuwielbiałbyćwcentrumuwagitak
bardzo,jakkochałchodzićbezbielizny,byłjedną
zrzeczy,którepodobałymisięwnimnajbardziej–gdy
byłwpobliżu,mogłampraktycznienieistnieć.Był
dobrymchłopakiem…aleiidealnymkamuflażem.
–Tyteż–mówiiobrzucamniespojrzeniemodstóp
dogłów,mrużącoczy.–Czytosukienkatwojejmamy?
Kiwamgłową.
–Wiem,wiem.Jestnamniezaciasna.
Wyciągnęłamjądziśzjejszafy.Jestkanarkowożółta.
Tojednazconajmniejdwudziestukolorowychsukienek
bezrękawów.Jejwieczorowychuniformów.
Zapadacisza,którasprawia,żekompletnietracę
odwagę.
–Słuchaj,nieczujęsię…
–Nie.–Niedajemidokończyć.–Niezrobiszmitego,
Fernie.UnikałaśHannoverówprzezcałytydzień,ajutro
sięwymeldowują.
WedługJamiegoHannoverowiezatrzymująsię
wBrookbanksodsiedmiulat,dająnapiwki,jakbymieli
forsyjaklodu,ipolecająnascałemumnóstwugości.