Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Sytuacjadiametralniesięzmieniła,mojerozbawienie
zazdrosnymzachowaniemszefaprysło.Atmosfera
zgęstniała,możnabyłokroićjąnożem.Toniebyłyjuż
żartyaniutarczkisłowne,któreczęstomiałymiędzynami
miejsce.Lorenzowręczwyplułmiwtwarztesłowa,
tonem,jakiegoużywał,gdybyłnaprawdęwkurwiony.
Wdodatkuzamiastpoluźnićuścisk,pogłębiłgo,
ażpoczułamwzbierającełzypodpowiekami.Prędzejbym
umarła,niżpokazałamu,żepodskorupąpyskatejAudrey
kryjesięzagubionaiosamotnionakobieta.
–Puśćmnie,cholernydupku.Toboli!–krzyknęłam,
wyszarpującramię.Mimowolniespojrzałamwkierunku
loży,gdzieznajdowałsięfacetwczapce,czarnych
jeansowychspodniachibiałejkoszuli.Siedziałwtejsamej
pozycji,jedyne,cosięzmieniło,toto,żezamiast
wemniewpatrywałsięnieodgadnionymwzrokiemw
Lorenza.
–Wtakimrazie,dlaczegomianowałeśmniedzisiaj
głównądziwkąwieczoru?–zapytałamzpogardą,masując
bolącemiejsce.Musiałamdowiedziećsięprawdy.
Zabroniłmipieprzeniasięztymkolesiem,alekazał
muusługiwać.Gdzietu,docholery,logika?
–Przyjaciółtrzymasięblisko,wrogówjeszczebliżej
–wyjaśnił,spuszczającztonu,leczwdalszymciągubył
napiętyjakstruna.–Dwiewhisky–rzuciłdoJosei
odszedł.
Miałamprzemożnąchęćodwróceniasię,bozżerała
mnieciekawość,kimjestwrógszefa,aleniezrobiłam
tego.Chciałamjeszczeżyć,bowierzyłam,żekiedyś
zdołamwyplątaćsięztegogówna,wktóreweszłam
przeszłopięćlattemu.
5
Dolcevita
–zj.włoskiego„słodkieżycie”.