Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
TatabierzeAlicewramiona,niesienadółposchodach.Ręceinogi
mojejsiostrymajtająsiębezwładnie,takiewiotkie,znadgarstków
kapiekrew,tworzyszlakzkropelek,jakwbajkach.Tataukłada
wsamochodzie.Ijedzie.
Zmywamkrewsiostryzkafelków.Zdywanu.Zsiebie.
Czerwonespiralespływajądoumywalki,aleechojejszeptunie
chceodpłynąć:pomóżmi.Mamgociąglewgłowie,chciałabym
wymazaćtesłowakrzykiem.Aleniemogę.Muszębyćsilna.Dla
Alice.Dlataty.
Aponieważniemogęzrobićnicinnego,ścielęjejłóżko.
Ijeszczeraz.
Iznowu.
Iznowu.
Szesnaścierazy.
Dopókiniewyglądaidealnie.
Kiedyprześcieradłajużprościutkie,roginaciągniętejak
nawojskowejpryczy,apoduszkistrzepnięte,rozwalamwszystko.
Żebymóczabraćsiędotegoznowu.