Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
4
OTWORZYŁAOCZY
.Zustaminieposzłotakłatwo.Wargisię
skleiły,zrosły.Powoliprzebiłaskorupęjęzykiem.Zapiekło.Czuła
swojeciało,alejakcośobcego,jakbydoniejnienależało.Jakgdyby
tylkownimpomieszkiwałaibyłaniemilewidzianymgościem.
Uchwyciławspomnienie.Gdybyłamała,bałasię,żepewnegodnia
zniknie,aleprzecieżdziecipozahałasemirozłąkązrodzicamibojąsię
wieluprzeróżnychwyimaginowanychrzeczy,nierealnychzagrożeń.
Każdenormalnedzieckounikałobyniekomfortowychsytuacji.Yuma
jednakwychodziłaimnaprzeciw.Wwalcezeswoimstrachem
wymyśliłazabawęwznikanie.Śmieszne.Teraz,kiedytodziałosię
naprawdę,właściwieczułaulgę.Wszystko,codotądpoznaławswoim
pozbawionymlimitów,amimotohermetycznymżyciu,nagleobjawiło
sięmałostkoweiprymitywne.Zmyślone.Todlategowolałabyćtam.
Niepotrafiłaokreślić,czypoczuciewyalienowaniabiorące
wposiadaniejejumysłtosprawkalekarzyiwrezultacieszaleństwo
jesttylkokwestiączasu,czypoprostusystematycznie,cząstka
zacząstką,opuszczarzeczywistość.
Zacisnęłapowieki.Jejgałkioczneporuszałysięterazintensywnie,
jakbyczegośszukały.Chciałajaknajszybciejtamwrócić.Tylkojak?
Niepojęłajeszczemechanizmusterującegoprzemianamiwjejumyśle,
aleczyżtodziwne,skoroużywałaludzkiegorozumowania?Czuła,
żejeśliteraznieudajejsięprzejść,znówdostaniezastrzyk.
Azakażdymrazemznosiłajegorzej.Cokolwiekjejrobią,osiągają
zamierzonycel.Tracikontaktzrzeczywistością,agdyzmysły
powracają,matylkojednopytanie:KimjestYuma?
Zgrzytzamkazaskoczył.Nawetniesłyszałakroków.Tak,było
corazgorzej.Ktośwszedłpowolidośrodkaistanąłwgłębi
pomieszczenia.SłuchiświadomośćzawodziłyYumę.Nic.Żadnego