Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
8
KIEDYBUDZISZSIĘRANO,jakajesttwojapierwszamyśl?
Pierwszeodczucie?Pierwszyobraz,którywidziszpodzamkniętymi
jeszczepowiekami?Niezgubgo.Tammożeznajdowaćsięodpowiedź.
Klucz.Jedynaprawda,któraprzydacisięwtymżyciu.
Yumiesprawdzałosiętozawsze.Tymrazemjednakniczegonie
widziała.
Chłóddobiegałspoddrzwi,wdzierałsiępodwarstwyprześcieradeł
idrażniłmięśniedokuczliwymdreszczem.Bezbarwneświatłoksiężyca
wślizgującesięprzezwąskieszczelinyżaluzjicięłoprześcieradła
nadrobnepaseczkiwodcieniachszarości.
Yumasięrozejrzałaijużwiedziała.Znówsięudało.Zakażdym
razemprzejściutowarzyszyłyinnedoznania.Intensywniejsze.Jednak
konfuzjaprzenikałajewszystkie.Usiadłanaskrajułóżkajakktoś,kto
sięwaha,czyzostać,czywyjśćniezwłocznie.Jejśniadenagieciało
wpoświaciezdawałosięchorobliwieblade.
Rozpoznałapokój.Jużtubyła.Tak.Wielerazy.Pamiętała
kominekzmarmurowymigłowamilwów,komodęzprostymi
szufladamizciemnegodrewna,bezozdobników,azajejplecami
wiedziałato,nieodwracającsiębyłydługametalowalampa
zeszklanymmatowymabażuremwkształcietulipanaidwafotele
zmiękkiejskóry.
Nigdynierozumiała,czemuktośpostawiłjewłaśnietam,pod
ścianąwgłębipokoju,zamiastprzedkominkiem.Takjakłóżko,
naktórymsiedziaławysokipozbawionyramymateracnasamym
środkusalonu.Odwróciłasię,ciekawa,czyzapamiętaławszystko,
iwtedygozobaczyła.Siedziałtam.Wsamymrogunajednymzfoteli
znogązałożonąnanogę.Chociażmrokpochłaniałjegotwarz,była
pewna,żenaniąpatrzy.Odruchowochwyciłaprześcieradło