Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Tłumaczysobie,żekażdywtymłańcuchujestodkogośzależny,
iminimalniesięuspokaja.Dwóchpasażerówdzieligoodwyjścia,gdy
przezszklanedrzwimiędzyprzedziałamidostrzegagestykulującego
konduktora.
Mężczyznaobokkontroleramaszerokągniewnątwarz.Słucha
zwyraźnąniecierpliwością.GdynapotykawzrokGramma,zamiera
wbezruchu,ajegoobliczezmieniasiębłyskawicznie.Mówicoś
mundurowemu,atenwskazujepalcemwyjścieiobajruszająwjego
stronę.Grammprzyciskasiędoplecówidącegoprzednimchłopaka.
Powstrzymujesięchwilęprzedpopchnięciemgowkierunku
schodków,alegdyjużmiędzydrzwiami,przesuwagojednym
ruchemręki.Nieświadomeciałopoddajesięjakworektreningowy.
Grammzeskakujeztrzechwysokichstopni,poczymrzucasiębiegiem
wstronępodziemia.Zzaplecówdobiegajągonarzekanialudzi,świst
gwizdkaizupełnieniezrozumiałesłowa.Pędzipodziemiemdokońca,
apotempokonujedwadzieściapięćschodkówkugórze.Przebiegahalę
stacjiiwypadanasłonecznyplacpełenludzi,walizekisamochodów.
Niezatrzymujesięnawetnachwilę.Czasdziałanajego
niekorzyść.Sapiegłośno,gdyżjestciepło,nietocowLondynie.
Czapkagrzejegoniemiłosiernie,potskraplasiępodwełną.Plecak
ciąży,awąskieposkręcaneuliczkinieznanegomumiastakomplikują
ucieczkę.AleGrammbiegnieilesiłwnogach,bowie,żejeśli
gozłapią,tobędziepoczątek.
Początekkońca.