Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Prudenceprzezkilkaminutmilczała,apotem,
mrużącoczy,spojrzałakugłowiełóżkaipochwyciła
spojrzenieLucilli.
Cieszęsięnaprzyszłyrok,awieszdlaczego?
Botojeszczeniebędzieroknaszegodebiutu.
Lucillazrozumiała,cokuzynkamanamyśli.
Wpewnymsensietoostatniroknaszego
dzieciństwa,bysiętakwyrazić.
Powinnyśmysiępostarać,abybyłznaczący
zauważyłaPrudence.Podekscytowanamyślą,
kontynuowała:Róbmyto,cozawszechciyśmy
zrobić,iniepomijajmyniczego,comożemywyprawiać
jakodziewczynki,aconieprzystoimłodymdamom.
Lucillaparsknęłaśmiechem.
JakprzejażdżkapoSt.Jamesotwartympowozem?
Otóżto!Czyjazdanałeb,naszyjęprzezpark.Czyż
toniejestniedorzeczne,żejeszczewprzyszłymroku
będęmogłarobićtowszystkocodziennieprzed
południem,gdybędziemywLondynie,jeślitylkozechcę
awnastępnymtakiesamozachowaniezostanieuznane
zanieprzyzwoiteigorszące?
Społeczstwouwielbiazasady,choćbynajgłupsze.
Lucillaurwała.Hm,jeślisięnadtymzastanowić,
przyszłyrokbędzierzeczywiściedoskonałąokazją,aby
zrobićtewszystkieryzykownerzeczy.Lepszaczęść
towarzystwaskupisięnakoronacjiitowarzyszącymjej
wydarzeniom,takżeniktniezwrócinanasuwagiinie
będziepatrzećnanaskrytycznie.
SłusznauwagaoznajmiłaPrudence.Pochwili
podjęła:Muszępowiedzieć,żeżalmitychdziewcząt,
którewprzyszłymrokuczekadebiut.Słyszałam,jak