Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Alejakasztanów
Przepraszam,czymógłbymipanpowiedzieć,gdziesięznajdujealeja
kasztanów?Niewiepan?Musibyćgdzieśtutaj…Jużniepamiętam,
jaksięnazywała,alewiemnapewno,żetogdzieśtutaj…Jakto?Nie
matunigdzieulicyzeszpaleremkasztanów?Ależ,proszępana,musi
tubyć.Niemożliwe,żebywspomnieniabyłytakzawodne.
Tak,jeszczeprzedwojną…Narogubyłaszkoła,aprzednią
studniaartezyjska.Niepodejrzewapanchyba,żezmyślam.Chodziłem
tudopierwszejklasy,aprzedtemdoprzedszkola.Nauczycielkamiała
naimięFánni.PannaFánni.Mogępanupokazaćfotografięnaszej
klasy:pannaFánni,wychowawczyni…tak,tenchłopiecsiedzącyobok
toja,AndreasSam,mojasiostraAna,FrediFuchs,przywódcanaszej
bandy…
Ach,proszępana,terazsobieprzypomniałem.Chodzioulicę
Bema,należałemprzecieżdosłynnejbandybemowców,której
wodzembyłFrediFuchs,zwanyAcaTyczka,volksdeutsch…Ach,
proszępana,gdybynietarozmowa,wcalebymidogłowynie
przyszło,żechodzioulicęBema,wiepan,słynnegopolskiego
generałaz1848roku.Możeterazpansobieprzypomni:Bem,ulica
Bema.Notak,przepraszam,panoczywiścieniemożetegopamiętać,
skoropantuniemieszkałprzedwojną.Alemożetekasztany,szpaler
kasztanów…Nawiosnęcałąulicęwypełniałichzapach,niecomdły
iciężki,chybażebyłopodeszczu.Wtedyzapachkwiatów
kasztanowca,zmieszanyzozonem,roznosiłsięwszędzienaokoło.
Ależsięrozgadałem,przepraszam.Wiepan,zapytamjeszcze
kogoś.Musisięznaleźćktoś,ktosobieprzypomni.Przedwojną
taalejakasztanównazywałasięulicąBema…
Panteżniepamięta?Mogępowiedzieć,żenarogubyłastudnia
artezyjska,przedszkołą.Atamsięznajdowałykoszary,nalewo,
zarogiem,nadrugimkońcuulicy.My,dzieci,niechodziliśmytak
daleko…Chociażdużegoruchutuniebyło.Alenarogu,przed
koszarami,zaczynałysięszyny.Tak,małeżółto-niebieskietramwaje.