Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Opowiadanie,
odktóregoczłowieksięrumieni
Nocnaotwartymmorzu,opodalrafkoralowych.Sprawdzampistolet
podpoduszką.Nawypadekbuntumarynarzyalbopojawieniasię
nastatkuludziJoeMamuta.Wporządku.Trzebatylkoszerzej
otworzyćokienkonocjesttropikalna,duszna.Słychaćskrzeczenie
mew.Muszęsięwyspać.Czekamnieciężkidzień.
„Hej,Sam,jaktamtwojewypracowanie?”
„Pojęcianiemam.Chybadobrze”.
„Icotumożnawymyślić?Togłupie.Oczymnapisałeś?”
„Otym,jakmamajedziedoBakszy.Czekamnaniąnadrzeką,
akiszkimiwyjąjakgłodnywilk.Mamawraca.Towszystko.
Opisałemuśmiechchlebawjejkoszyku”.
„Jakiznowuuśmiechchleba?Cotomaznaczyć?Tyzawsze
fantazjujesz,Sam”.
„Chodziłomichybaozapachchleba.Aoczymtynapisałeś?”
„Otym,jaksiępieczechleb.Jakmojamamawchodzinastrych,
przynosimąkę…Nowiesz,jaksiętorobi.Wkładabochenkidopieca,
apotemjewyjmuje.Ityle.Wszyscypisaliśmytosamo.Tyjeden
strugaszważniaka”.
„Wiesz,Gál,chcemisięsikać…aleniechcemisięruszyć.Tak
dobrzejestleżećtu,wcieniu…niemogęteraziśćdoustępu”.
„Jataksamo.Zarazsięzsikam.Aty,jakzwykle,strugasz
ważniaka.Doustępu!Mówisięklozetalbowychodek,albo:gdziekról
piechotąchodzi”.
„Dzwonekzadzwoni,amysięzsikamy.Właśnie.Przynajmniejja”.
„Odwróćsięnabokisikajtu.Zasłonięcię”.
„Samtakmyślałem…Alemogłabynadejśćjakaśdziewczynka.
Imamwrażenie,żebyminiepociekło”.
„Tymrazem,oczywiście,teżzgrywaszważniaka.Alemniejsza
oto.Maszturękęipodnieśsiętrochę.Pomagamciniejakojedyny