Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
SerenadadlaAny
Usłyszałemjakiśhałaspodoknem.Pomyślałem,żeprzyszlizabić
ojca.
Pochwiligłosskrzypiecpodałtowwątpliwośćiuwolniłmnie
odstrachu.Tenktoś,ktograłpodoknem,niebyłwirtuozem,ale
najwyraźniejbyłzakochanywmojejsiostrzeAnie.Skrzypce
wydawałygłosprawieludzki.Ktośpouszyzakochanywgwiazdach,
wmojejsiostrzeAnie,śpiewałwstydliwie,starającsięnadaćgłosowi
jaknajwiększąmęskośćigłębię.Ajednaktenśpiewprzypominał
szept:
DlaczegoPanBógstworzyłmiłość?
Dlaczegonoce…
Anaznalazławkońcuzapałkiinachwilęzobaczyłemwtym
świetle,stojącązafiranką,wbieli.Agdywróciładołóżka,
usłyszałem,jakmama,wzruszona,mówiniemalsentencjonalnie:
„Zapamiętajtoraznazawsze,Ana.Kiedygrasiękomuśpod
oknemserenadę,tenktośpowinienzapalićzapałkę.Tojestwdobrym
tonie”.
Uspokojonygłosemmamy,znowupogrążyłemsięweśnie,niby
wgąszczuzapachów,nazielonejłące.
Nazajutrzznaleźliśmynaokniegałązkęjabłonipodobnądosrebrnej
koronyiparęrozkwitłychczerwonychróż.Izanimjeszcze
nauczycielkazapytałanaswszkole:„Którytoosiołdeptałminocą
ogród?”,jużzsamegorana,możnapowiedzieć,pozapachuwyczułem,
żetekwiatyzogrodupaniRigó,wktórymoddawnawiązałem
róże,przycinałembez.Niechciałemwygadać,żesądzącpogłosie,
tymosłemłamiącymróżebyłpanFuchsjunior,szewc,zakochany
skryciewmojejsiostrze.
Ana,powiedz,czywszystkotozmyśliłem?
(Kwiatyizapachy).