Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
personapowiedziałipołożyłpaszportnabiurku.
Ważna,awylądowałwszpitalu.Onjestdośćmocno
pokiereszowany.Oddychachociaż?Niewiadomo,
coznimbędzie…orzekłazobojętnościądyżurna
ipoprawiajączmierzwionewłosy,dodała:Widocznie
jechałzaszybko.Niewiadomo,czyabyniepijany,booni
tamtociągletewhiskypopijają.
Niechpanizawiadomiteżmilicję.
Namilicjęzadzwoniktoinny.Janieodtego.
Todopieroposiódmej...Muszęlecieć,bomałoludzi.
Alekssiedziałzpółgodzinynaszpitalnejławce,trochę
drzemiąc,izastanawiałsię,codalej.Niechciałjechać
namilicję,mającniemiłewłasnedoświadczenia.
Comniebędąciągać.Zamiastnawakacjachbędę
naprzesłuchaniach.Uratowałemgo,adalej…Jeszcze
jakiśdyplomata…Dopierobędziezawierucha,atak
toniechszukają.Mamtogdzieś,aterazjadę
nakemping
pomyślałiwyszedłzbudynkuszpitala,
oglądającsięzasiebie,czygoktośniewoła.
***
Apan?Dowódpotrzebuję.
Właścicielkempingu,mężczyznawśrednimwieku,
pytając,patrzyłwoczyAleksaniczymmilicjant
przesłuchującypodejrzanego.
Nowłaśniemamkłopot…chybawczorajzostawiłem
dowódnapoczcieimuszęwrócić.Tylkozmęczony
jestem.Alejazostawięzapłatęzatrzydni,żebysiępan
nieobawiał…
Skorotak...Numerekproszęzawiesićnanamiocie.
Itrzebazgłosićsiędomeldunku.Botostrefa
nadgraniczna.Głupotajakaś.Topanwieinformował
właścicielpolanamiotowego,coruszpoprawiając
pokrzywioną,metalowąoprawkęokularówicochwilę
przytymotwierającizamykajączeszytzzapisanymi
turystami.
Aleksbyłtakzmęczony,żekiedytylkorozbiłnamiot,
położyłsięnamałonapompowanymmateracu
inatychmiastzasnął.