Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
siętuzaszyćzherbatąiksiążką.Chcęwłożyćkapcieizapalićfajkę.
–Jestemtakaanalogowa.Uwielbiamdotykksiążek–kontynuuje.
–Ichfakturęizapach,wszystkorazem.Todlategonigdyniekupiłam
czytnikaebooków–zczułościągładzinajbliższąpółkę.–Urodziłam
sięodziesięćlatzapóźno.Piszęręcznie,robięzdjęciapolaroidem,
jeślichcęcośzapamiętać,izachowujęwszystkiepocztówkiilisty,
któredostaję.
Wokółściansąsetkiksiążek.Todziwne,aleczuję,jakbymjuż
znałatenpokój.
–OpisałaśgowPenetracjirynku–wypalam.–Ostatniejksiążce
wserii„Pożądliweserce.Tascenawryłamisięwpamięć:Arianna
pochylonanadbiurkiemPerry’ego,jegokoledzypopijająburbon
wsalonieobok,aoncałujejejkark,jegodłoniewślizgująsiępod
sukienkę…
–Nieźle!–Sabrinachichocze.–Zastąpiłamkomodębiurkiem,ale
resztasięzgadza.Czasamiwyczerpującejestwymyślaniewszystkiego
odnowa.
–Nopewnie–odwracamgłowę,żebyukryćzaróżowionepoliczki.
–Niechcęsięzachowywaćjaktypowafanka,alemuszęciznów
powiedzieć,jakbardzouwielbiamtwojeksiążki.
–Dziękuję.Jesteśkochana.
Wiem,żemówizgłębiserca,aleitakczujęzawód.Właśnietak
odpowiadanakomentarzewmediachspołecznościowych.Niewiem,
czegosięspodziewałam,ale…możesłówwiększychiprawdziwszych
niżtastandardowaformułkapowtórzonasłowowsłowo.
Machadłonią.
–Jestemwdzięczna,żemojeksiążkinaszbliżyły.Żemiałaśjaja,
żebysiędomnieodezwać.
–Jarównież–otowłaśniemichodziło.–Szczerzemówiąc,
jestemodnichuzależniona.Niemogęsiędoczekaćnastępnej.
–Todobrze.Właśnienadniąpracuję.
Mójuśmiechsięposzerza.
–Gdybyśpotrzebowałakogoś,ktoprzeczytająprzedjej
publikacją,żebypodzielić…
–Przykromi.Nigdyniepokazujęnikomuksiążek,nadktórymi
pracuję.
Mojąpierśwypełnialodowatywstyd.Czemutopowie
dzia
łam?
–Och.Oczywiście.Przepraszam.
–Niemasprawy–wzrokmautkwionygdzieśzamną,apotem
przenosigonasufit.–Aprzyokazji,zauważyłam,żedrzwidomojej