Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
skierowałsięwstronę,skądwychodziłgłos.
Doroboty,kawalerze!zawołałpodajmitylkoszpadę,abym
wiedział,gdziejesteś.Niemogęcipoświęcićwieleczasu.
Lagarderkołysałciąglemalutkądziewczynkę,któraspałacoraz
lepiej.
Trzebaprzedewszystkiem,abyśmniewysłuchał,mościksiążę!
zaczął.
Poliście,którydziśodciebiekawalerzeotrzymałemniezdołasz
mniedotegoskłonićprzerwałNevers.Otóżjużcięwidzę.
Baczność,kawalerze!
Lagarderniemyślałnawetobnażyćbroni.Szpadajego,którazwykle
samawyskakiwałazpochwy,terazzdawałasięspać,jakśliczny
aniołeknajegorękach.
Gdyposyłałemci,książę,listdziśrano,niewiedziałemtego,
cowiemterazrzekł.
O,o!odparłmłodyksiążękpiącymtonemnielubimysiębić
poomacku,widzęto.
Postąpiłjedenkrokzewzniesionąszpadą.Lagardercofnąłsię
iobnażającswoją,rzekłpoważnie:
Posłuchajmnietylko!AbyśdalejubliżałpannieKajlusprawda?
Nie,nahonor,nie!Chcętowytłómamaczyć.Szalonyczłowieku!
zawołałodpierającpierwszyatakNeversa.Uważaj!
Neverswściekłysądził,żeprzeciwnikśmiejesięzniego.Natarł
więczcałymrozpędem,mierząccioszaciosemzcudownąszybkością,
któragoczyniłatakstrasznymnaplacuboju.Paryżaninodpierał
zpoczątkustojąctwardonamiejscu.Potemzacząłsięcofać,parując
ciąglezakażdymrazem;gdyodrzuca!szpadęNeversanaprawo
inalewo,powtarzał:
Słuchajmnie!Słuchajmie!Słuchaj!
Nie,nie,nie!odpowiadałNevers,potwierdzająckażdesłowo
silnempchnięciem.
Lagarderuczuł,żedziękiciągłemucofaniusię,jestzupełnie
przypartydomuru.Krewuderzyłamudogłowy.Opieraćsiętakdługo
chęcioddaniaporządnegociosu,bohaterstwo.
Słuchajmnie!powtórzyłporazostatni.
Nie!odrzekłNevers.
Widziszksiążędobrze,żeniemogęsięjużdalejcofać!zawołał
Lagarderzakcentemioznaczy,którajednakmiaławsobiecoś
komicznego.
Temlepiej!odparłNevers.