Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
umarłych
albonakoncertTheRollingStones,oilekiedyś
przyjadądoPolski.Alboniewiadomogdzie.
Wybiegamnasąsiedniepodwórko.Drzewkonaśrodku
itrzepakdodywanów,światławoknachpozapalane,pod
ścianąstoiJanka.Dyszy.
–Znamtuwszystkietajneprzejścia.Wszystkiedrogi
dookołainaskróty–mówi,patrzącmiprostowoczy.
–Wybieramdrogęnaskróty.–Idęwprostnanią,nie
zwalniam,nieidę,tylkokroczę,podchodzędoniej,jak
Giuseppe,jakZbigniewCybulski.JakTadeusz,nie
dupeusz.TadekzŻoliborza,anieCzesiekznikąd.
Zkażdymkrokiemstrząsamcałąswojąpierdołowatość
istajęprzedJanką.Bioręjąwramionaizanimzdąży
zepsućtęscenę,mocnocałuję.
Stabilizacjasięskończyła,topierwszykrok
wchmurach,jakwtejksiążceupolowanejnatargachpod
PałacemKultury.