Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
znimnajlepiej.Wystartowaliśmywtymsamymmomencieztym
samympomysłem,zkwiatami.Tylkojemugównowyszło.
Henrykodłożyłkopięnabiurkoizaniósłsiękrótkim,urywanym
śmiechem,którybardziejprzypominałsuchykaszel.
–Pechgozacząłprześladować.Przysłowiemówi:„Szczęściu
możnapomóc”.Ajanato:„Pechowiteż”.
NaglecośwDanuciepękło.Pomyślała,żeHenrykjaknajbardziej
natozasłużył.Takrzadkosłyszyodkogośprawdę,więcterazniech
sięzniązmierzy.
–Poszłogładko.Musiałammutylkozrobićlachę–powiedziała.
Ojciecnawetniedrgnął,żadenmięsieńjegotwarzysięnie
poruszył.Przeniósłleniwiewzrokzaokno,zapatrzyłsięnawjazd,
któryprzysamejbramiedzieliłodhalgęstyiwysokiżywopłot
zgrabów.
–Tegrabystraszniewyrosły–rzuciłnitodoniej,nidosiebie.
–MuszępowiedziećKafarowi,żebyjeprzyciął.
–Międliłamjegokutasawgębie,dopókisięniespuścił
–powiedziałaswobodnie,jakbymówiłaozakupach.
–Jesteśwemocjachizachowujeszsięwulgarnie–odparłojciec
głosempozbawionymuczuć.
Wul
gar
nie,dobresobie,pomyślałaDanuta.Nieznałachybanikogo
innego,ktomógłbykląćbardziejplugawoniżjejojciec.Coprawda
nigdynierobiłtegoprzyobcychaniprzyrodzinie,aleDanuta,gdy
byłamała,podsłuchałaswoje.Podpatrzyłateżdużorzeczy,októrych
starałasięzapomnieć.Dzisiajojejojcumówią,żetobiznesmen
iwizjoner.Czterymiesiącetemubyłaunichpremier,wychwalając
osiągniętysukcesnaświatowąskalę.Aleonapamiętała,jakjeszcze
wepocePGR-uzakradłasiędoktórejśzeszklarni,atamojciec
wyrównywałrachunkizjednymzpracowników.Facetklęczał,
Henryktrzymałnieszczęśnikazaszyję,stojącnajegołydkach,aKafar
rozciągałramionaofiarynarusztowaniuiuderzeniamimetalowego
prętałamałmukości.Całośćtrwaładośćdługo,okraszonanieludzkim
skowytemkatowanego.NadrugidzieńDanutaniebyławstanie
wykrztusićzsiebiesłowa,ażwieczoremmatkapowiedziałajej,
żewtakimraziepojedziedolekarza.Tammusiałbyzawieźćjąojciec
iwszystkiegobysiędomyślił,dlategoDanutaodzyskałagłoswjednej
sekundzie.
–Nojuż,niekłóćmysię–rzuciłpojednawczoHenryk.–Jeśli
faktyczniebyłotak,jakmówisz,toFornalskiwykorzystałswoją
pozycjęidrogozatozapłaci.Znaszmnieprzecież.