Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Teściowaiszwagierkamiałyoczyczerwoneodłez,
widaćbyło,żewyczerpanefizycznieipsychicznie.
OjciecAnetybyłzatoopanowanyijakzwyklecholernie
rzeczowy,wkońcuprzezwielelatbyłżołnierzem,umiał
sobiedoskonaleradzićzestresem.Zawszezazdrościłem
mutejcechy.
Policjasiędociebieodzywała?Mająjakieś
podejrzenia?zapytałchłodno,gdytylkousiedliśmyprzy
stolewjadalni.
Nie,nadalnicniewiadomoodpowiedziałeminie
wiem,czemupoczułemsiębardzozawstydzonytym,
żemojażonaisynwciążzaginieni.Jakbymmógłmieć
jakiśwpływnaszybkośćiefektywnośćpracy
funkcjonariuszy.Jakbymnierobiłwszystkiego,żeby
sprowadzićrodzinędodomu.Jakbymcośukrywał.
Dlaczegototakdługotrwa?Przecieżdwojeludzinie
możetakpoprosturozpłynąćsięwpowietrzu!odezwała
sięteściowa,patrzącbezradnienamęża.
Wrodzinnymdomumojejżonytoteśćbyłzawsze
najważniejszy.Teściowajestdelikatnąiłagodnąkobietą,
którawewszystkimpodporządkowujesięmężowi.Anetę
tobardzodenerwowałoichciała,żebyśmywnaszym
domuwszystkiedecyzjepodejmowaliwspólnie.Takteż
było,słuchaliśmysięwzajemnieiszanowaliśmywłasne
poglądy.
Mamwrażenie,żeniezakładająnatymetapie
przestępstwa.IchzdaniemAnetazabrałaAlkaiopuściła
domzwłasnejwoli.Dlategonajpierwkontaktująsię
znajbliższymiznajomymiAnety,kolegamizbyłejpracy,
dawnymiprzyjaciółkami.Uważają,żemogłasięunich
zatrzymaćodpowiedziałemcicho.
Dlaczego?Przecieżtobezsensu.Oddawnanie
utrzymywałaznimikontaktu.Miaładziecko,rodzinę,
tylkotosiędlaniejliczyło.Pozatymchybamówiłeśim,
żeAlekjestprzewleklechoryimusicodziennie