Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
przysypawszygrubąwarstwąśniegu.Odprzodu„dom“mójbył
zupełnieotwarty,leczprzednimpaliłasięzbawiennanajda.Wtejto
norzeprzeżyłemdwanajsurowszezimowemiesiącebezludzi,bez
łącznościzcałymświatem,gdziewtymczasiezachodziłydoniosłe
wypadki.Wtejmogile,podkorzeniamiobalonegodrzewa,w
dziewiczymlesie,żyłemwobliczunaturyzeswojątrwogąobliskich
miludzi,zeswojąmęką,żyłemwustawicznejwalceobyt,oprawo
przeżyciajeszczejednegodnia.
Iwanodjechałnazajutrz,pozostawiwszydlamnieworekzsucharami
ikilkakawałkówcukru.Nigdywięcejniespotkałemtegoczłowieka.
Pozostawiłposobiewspomnieniajaknajlepszeijaknajcieplejsze.
Doznałemodtego„zabójcyikataGawrońskich“dużodowodów
wielkiejdobroci,zrozumieniacudzejduszyiwrażliwości
nadzwyczajnej.
IV.WALKAOŻYCIE
Awięcjestemsamotny...
Naokołotylkolaszielonychcedrów,przysypanychdopołowypnia
głębokimśniegiem;gołekrzaki,zamarzniętarzeczkaijakokiem
sięgnąćprzezgałęziecedrówoceanlasówiśniegu.Tajga
syberyjska...
Jakdługobędęzmuszonyprzetrwaćwsamotności?
Czyznajdąmiętu,czynieznajdąbolszewicy?
Czymoiprzyjacieledowiedząsię,gdziejestem?
Tepytania,jakgorąceognie,bezprzerwy,bezwytchnieniatrapiły
mię.Bardzoprędkozrozumiałem,dlaczegoIwanprowadziłmiętak
daleko.
Wszędziepodrodzespotykaliśmydużogłuchych,niezaludnionych
miejscowości,leczonprowadziłmięcorazdalej,powtarzając:
Jawasdoprowadzędodobregomiejsca,gdzieżyćbędzie
łatwiej!
Itakbyłorzeczywiście.Pięknośćtejokolicyzawierałasięwlesie
cedrowymiwgórze,porośniętejcedrami.Cedrwspaniałe,potężne,