Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
jamamciwieledozaoferowania.Klękamnałóżku,językiemsunę
potwojejnodzekunajrozkoszniejszemumiejscu.Lekkopojękujesz,
jakbyśnajlepszedźwiękichciałazostawićnapóźniej.Imjestembliżej,
tymzapachstajesięintensywniejszy.Oszałamiamnie.Całujęobauda
iszybkimruchempozbawiamcięmajtek.Razemznimiściągam
spódniczkę.Przezkrótkąchwilępodziwiamwspaniaływidok.
Chciałbymgapićsięnaciebieizapamiętaćkażdyfragmentcipki,
żebyodtwarzaćgowsamotnewieczory,gdybędzieszwypełniaćmoje
myśli,aleniemogę.Nerwowoporuszaszbiodrami,dającznak,
żemaszjużdosyćczekania.Pragnieszjednego,taksamojakja.
Szybkowsuwamjęzykdośrodka.Niechcęcięcałować,przytulać,
okazywaćczułości,któraitakniemaznaczenia.Chcęsłyszećtwój
krzyk,spijaćtwójprawdziwysmak,chcęwidzieć,żejestcidobrze.
Mojeustawypełniaintymnyposmak.Słyszętwójprzyspieszony
oddech,czuję,jakunosiszsięlekkoiopadasz.Językjestjużgłęboko,
oblizujękażdyfragmentciebie.Dołączampalec,azanimdrugi.
Tychwytaszmniezawłosy.
Troszkęszybciej…mówiszzniekształconymprzezpodniecenie
głosem.Chceszmiećkontrolę,prowadzićmniewedleswoichpotrzeb.
Właśnietak!Nieprzestawaj!
Mojepalcecięwypełniają,języknieprzestajelizać,wszystko
toczysięprzyakompaniamenciekrzyków.Spijamtwójsmak.Chcę
daćcirozkosz,botylkoonajestwstanieprzyciągnąćciędomnie
nadłużej.
Jeszczechwilka!Wyginaszsię,jakbyśchciałanadziaćsię
namojągłowę.Zerkamnatwojątwarz.Jestczerwona,maszzamknięte
oczy,wysunęłaśjęzykidotykasznimzagłębieniapodnosem.
Bosko!
Słysząc,żejesteśnagranicy,wolnąrękąchwytamtwojądłoń.
Naszepalcesplatająsięzesobą.Ściskaszmnie,jakbyśpotrzebowała
wsparciawtymnajważniejszymmomencie.