Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
niczymprzejmować.Brałaśrodkiantykoncepcyjne,więc
nawetjeślicośsięwydarzyło,chybamogłapozostać
spokojna.
Aleniebyła.Odłożyładługopis,arozedrganąprawą
dłońprzyłożyładoczoła,którewydałosięjejcieplejsze
niżzwykle.
Onie…onie,nie,nie…Zaczęłapanikować,gdy
poczuła,żetracinadsobąkontrolę.
Jejoddechprzyspieszałzkażdąchwilą.Dlaczego?
Cholerajasna,dlaczegorozmyślałaotakichrzeczach,
skorobyłapewna,jaktosięskończy?
Czuławpiersimocneuderzeniaserca.Gulawjej
gardlerosła,odbierającjejzdolnośćswobodnego
oddychania,asłowaprofesorawydawałysiędoniejnie
docierać.
Najgorszemiałojednakdopieronastąpić.