Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
miastaotejgodzinienietętniłażyciem,aleniebyłateż
zupełniemartwa.Odczasudoczasuporzeceprzepływał
turystycznyprom,apodeptakuciągnącymsięwzdłuż
brzeguprzechodziłaparatrzymającasięzaręce.Gdzieś
woddalisłychaćbyłocichygwarwciążczynnychkawiarni
ipubów.
Roxannewielebyoddała,abyjejżyciebyło
łatwiejsze,beztychwszystkichkoszmarów,które
nawiedzałynajawie.Nienawidziłategocisnącegosię
jejdopiersiuczucianiepokoju,szybkiegobiciaserca,
usiłującegoprzedostaćsięmiędzyżebra,atakże
nieznośnegouciskuwgłowie,któryblokowałzdolność
trzeźwegomyślenia.
Nawykładziestraciłapanowanienadsobą.Powinna
bardziejuważaćitrzymaćnawodzyswojemyśli,lubiące
raznajakiśczaszerwaćsięzesmyczy.Każdaznich
mogłabyćkroplą,któraprzelejeczarę.
TeraztoRogerMeyersbyłkroplą.Roxannezdawała
sobiesprawę,żeniemogłaotymnikomupowiedzieć.
Musiałabywtedyporozmawiaćzrodzicami,aoniprzecież
nawetnieznalijejzbytdobrze.Gdybyjednakzechcieli
cośztymzrobić,onamogłabytemuniepodołać.
Wówczasrozpadłabysięnamilionkawałkówiniktnie
dałbyradyjejuratować.
Wdrugiejklasieliceumatakistałysięnieodłącznym
elementemjejżycia.Nawłasneżyczeniewszystkich
odsiebieodsunęła,począwszyodnauczycielekwszkole,
poprzezprzyjaciół,askończywszynawłasnychrodzicach.
Pozwalałaimbyćobokniej,alenieznią,nieprzyniej,
niedlaniej.Zostałasamajakpalec.