Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
przewidywaniatego,cowtakimniepokornymukładzie
możenastąpić.Noalecóż,
noblessoblige
szlachectwo
zobowiązuje.Prawomyślnośćzobowiązuje,comożegrozić
osiągnięciemstatusucoprawdabardzodobrze
wykształconego,zbagażemcennychdoświadczeń,ale
jednakbezrobotnego.
Pielęgniarkisamedobrowolnieoddałyczęśćswojej
pensji,byszpitalwnaszymmieściemógłdalej
funkcjonować!Anacoposzłataofiara?
Nasatysfakcjonującepodwyżkidlaprzełożonych!
Myoddaliśmyjednągrupęzpensjipodstawowej
izrzekliśmysiępremiiijaksięszybkookazałoteżwcale
niedladobrazakładu,tylkobyotrzećłzyszefostwu
iradzienadzorczej!zgorycząipoczuciemprzegranej
sprawyorazokropnymzniewoleniemwypowiadalisię
cholewkarze,klejarze,ci,którzyrobilizelówkiici,którzy
wkładalisznurowadła.Dołączylisiędonichtakże
technolodzy,chemicy,księgowe,handlowcyiwszyscy
innizeznanejwPolscefirmyobuwniczej,ulokowanej
międzyjeziorami.
PonieważGabrysiapracowaławtymzakładziewraz
zmężem,zatemcioszutratąpremiiiobcięciestawek
rodzinaKrzemińskichodczułapodwójnie.Towłaśnie
wtymmomencieustawilisięnarównipochyłejchoć
wówczasjeszczeniezdawalisobieztegosprawy
isystematycznie,mimopozornychwzlotów,spadali
jednak.Tenspadekbyłpowolnyizauważalnydopiero
popewnymczasie,więcnapotykająceichprzeciwności
losujeszczewówczastraktowalijakoprzemijające,
akażde,nawettonajmizerniejszeodbiciewgórę,
uznawalizapozytywnyprzełom.Żetakniebyło,
zauważylidopieropodłuższymczasie.Alewówczas
brakowałoimśmiałości,byotymsobienawzajem
powiedzieć.Każdeznichodrębnieposiadałowiedzę,
gnębilisięiudawali,żebędzielepiej.Każdeznichpowoli
zaczęłorozkładaćparasol,bymócchronićsięprzed
nadciągającąporądeszczową.Alejakitomógłbyć
parasol,gdyniemoglinanikogoliczyćiniemieliżadnych
zasobów?!Jakaśdziurawaszmatanazardzewiałych