Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
odsiebie?Wzdrygnęłamsięnatęmyśl.
–Jutrotozawcześnie–rzekłam.–Daszmitrochęwięcejczasu
naprzygotowaniesiędowyprawy?
–O,tak.Masztyleczasu,ilezechcesz–odrzekłniezbyt(jak
misięzdało)zadowolony.–Podczasgdybędzieszodpoczywać,jest
jeszczekilkadrobiazgów,którenależyzałatwić.Myślę,żewrócę
najacht.Czyjestcoś,comógłbymdlaciebiezrobić,zanimodejdę,
Valerio?
–Nic,dziękujęci,Eustace.
Pośpieszyłdoportu.Czybałsięwłasnychmyśli,któremogły
osaczyćgo,gdybyzostałsamwdomu?Czytowarzystwokapitana
istewardabyłolepszeniżbraktowarzystwa?
Niebyłosensuotopytać.Cojawiedziałamonimijegomyślach?
Zamknęłamsięwewłasnympokoju.