Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
fotografiom.Przecieżnazdjęciachwygląda,żemiałnasobietylko
bieliznę.
Cóż,trudnowtouwierzyć.Bondysodwróciłsięwstronętrójki
zebranychizrobiłkrótkąpauzę.Zabójcapodpisałofiarę.
Co?!spytałRybacki,jakbynieusłyszałdobrzejegosłów.
Sprawcazostawiłkarteczkęzimieniem,nazwiskiem,wiekiem
izawodem.Marekwziąłostatniezdjęciezbiurkaiprzyczepił
dotablicy.Fotografiaprzedstawiałaplecyofiaryzwidocznym
niewielkimskrawkiempapieruprzyczepionymtużpodkarkiem.
Zabójcapodpisałdenataiprzybiłgwoździemkartkędopleców.
Czekamnapotwierdzenie,alewszystkowskazujenato,żepersonalia
sięzgadzają.
Nachwilęzapadłacisza,jakbymłodzipolicjanciinaczelnik
przyswajalinietypowąinformację.
Beatasięskrzywiła.
Chryste,wbiłofierzegwóźdźwplecy?
Dokładnietak,jakbywłaśnieprzybijałChrystusadokrzyża
odpowiedziałBondys.
Czyliprzypadkowośćdoboruofiarymożemywykluczyć?
odezwałsięporazpierwszyRadek.
Niekoniecznie.
Nierozumiem.Przecieżzabójcawiedział,kogozabija,skoro
podpisałmężczyznę.
Marekzauważył,żemłodypolicjantzareagowałodrobinęzbyt
nerwowo,jakbyodpowiedźkomisarzaodebrałosobiście.Jeśli
faktycznietakbyło,niezapowiadałotołatwejwspółpracy.
Amożewybrałofiaręprzypadkiem,znalazłjejdokumenty
wportfeluipodpisał?Mogątobyćteżfałszywedane.Albomorderca
zmusiłofiarędopodaniainformacjiosobie,anastępniezapisał
jenakartceiwbiłwciało?
Wjakimcelu?
NiewiemodpowiedziałBondysspokojnie,alestanowczo.
Możeniechciał,żebyśmyzajmowalisięustalaniem,kimbyłaofiara.
Możemiałinny,ważniejszycel,naprzykładzademonstrowaćcoś.
Naprzykładco?Radosławskrzyżowałręceiwyglądałjak
naburmuszonedziecko.
Naprzykładtoodparłkomisarzniecozbytszorstkoiprzyczepił
kolejnezdjęciedotablicy.
Całaczwórkaterazwpatrywałasięwwyrytynapis„Homo”
naklatcepiersiowejdenata.