Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
sięcorazbardziej.Wszyscybyliprzekonani,żezamek
odpieraszturmgwałtowny.„Chmielnieżartuje,ale
iGrodzickinieżartuje!”szeptaliKozacy.
Zcotobędziejutro?
Tosamopytaniezadawałsobieprawdopodobnie
Krzeczowski,którysiadłszynaprzedzieswegobajdaku
zamliłsgłęboko.Chmielnickiegoznałondobrze
idawno,uważałgozawszedotądzaczłowieka
nadzwyczajnychzdolności,któremutylkopolabrakło,
bywyleciałjakorzełwgórę,aterazKrzeczowski
zwątpiłotym.Działgrzmiałyciągle,azatemchyba
ChmielnickinaprawdęKudakoblegał?
„JeślitakjestmyślałKrzeczowskitojest
toczłowiekzgubiony!”
Jakto?WięcpodniósłszyZaporoże,zapewniwszy
sobiepomocchanową,zebrawszysiły,jakimiżaden
zwatażkówdotychczasnierozporządzał,zamiastiść
conajśpieszniejnaUkrainę,zamiastpobudzićczerń,
przeciągnąćgrodowych,zgnieśćcoprędzejhetmanów
iopanowaćcałykraj,nimbynaobronęjegonowe
wojskanadeszły,onChmielnicki,onstaryżołnierz,
szturmujedoniezdobytejfortecy,któraprzezrokmoże
gotrzymać?Ipozwolinato,bynajlepszesiłyjegotak
rozbiłysięomuryKudaku,jakfalaDnieprowarozbija
sięoskałyporohów?IbędzieczekałpodKudakiem,
sięhetmaniwzmocniąioblegnągojakNalewajkę
podSołonicą?...
Toczłowiekzgubiony!powtórzyłrazjeszczepan
Krzeczowski.WłaśniKozacygowydadzą.Nieudany
szturmwywołazniechęcenieipopłoch.Iskrabuntu
zagaśniewsamymzarodku,aChmielnickiniedzie
straszniejszyniżmiecz,którysięułamałprzyrękojeści.
Togłupiec!
„Ergo?pomyślałpanKrzeczowskiergo,juto
wysadzęnabrzegmoichsemenówiNiemców,
anastępnejnocynaosłabionegoszturmami
niespodziewanieuderzę.Zaporożcówwpieńwyrż,
aChmielnickiego,związanego,podnogihetmańskie
rzucę.Jegotowłasnawina,bomogłosięzdarzyć