Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Bogactwonierozpraszanudyitoraczejonokieruje
tobąniżtynim.Bogactwosprawia,żerobiszrzeczy,
którychniechceszrobić,schlebiaszludziom,których
maszochotępo​słaćnadrzewo,od​wie​dzaszmiej​sca,które
cięnu​dzą.
AleksanderBurkochciałcałkieminnegożycia
intensywnegoipełnegoniebezpieczeństwjak
wewczesnymśredniowieczu,kiedyludzieczulisię
bezpiecznietylkowzamkachitwierdzach,kiedykażdy
władcadecydowałożyciuiśmierciwszystkichswoich
poddanych.Więcdowiedziawszysię,cojego„materiał”
zrobizeświatem,tylkopodwoiłśrodkiprzeznaczane
nastworzenieprywatnejarmii.Czyzamierzałcośzrobić
z„materiałem”?Samniewiedział.Raczejnie,aleanuż...
Zresztąmożeiwiedział,cotuterazkryć.Takczyinaczej
wszystkoodbyłosiębezjegoudziału,teraztylkonależało
od​po​wied​niowy​ko​rzy​staćskutki.
TerenOśrodka,położonynabrzeguWołgi,mógł
pomieścićkilkatysięcyludzi,chronićichiżywić.Burko
tworzyłbazę,wychodzączzałożenia,żezgromadząsię
wniejnietylkożołnierzejegoarmii,aleteżichrodziny,
żonyidzieci.Zasamoto,żeciludziezyskająbezpieczne
schronieniewśródwszechogarniającegochaosuiupadku
świata,Burkooczekiwałodnichbezwzględnejlojalności.
Wła​sneksię​stwo,wła​snylud.
Ibyłocośjeszcze...„Materiał”.Tensam,którymógł
wywołaćogólnoświatowykataklizm.Izktóregomogłaby
powstaćtakżeszczepionkazapobiegającatemu
kataklizmowi.Ktobędzieniąwładał,będzieteżwładał
światem.WłaśniedlategoPasiecznikpojechał
doinstytutunaAwtoprojezdnej.Po„materiał”.Gdyby
Burkozaplanowałtowszystkosam,„materiał”
spo​czy​wałbyjużwjegosej​fie.