Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
sprawdzić,czyżadneniewyślizgnęłosięzłóżka,alemoglidalejsię
bawić.
Tańczyli,pili,śmialisię.
Kasiawszystkodoskonalezaplanowała,więcDorotajużwniewielu
sytuacjachmusiałapomagać.Mogłachłonąćcałąsobąniesamowitą
atmosferę.JedynierozmowazMarkiemzakłóciłaniecosielankową
imprezę.Chwilęprzedtortemzniknąłnadziesięćminut.Wrócił
zuśmiechemjeszczewiększymniżten,któryprezentowałprzezcałą
imprezę.
Wygrałeśwtotka?szepnęłamudoucha,gdyusiadłkołoniej.
Spragnionapokolejnymtańcuzwujkiemprzyjaciółki,sączyłapowoli
szampana,którymiłochłodziłodśrodka.
Jajużdawnotemuwygrałem.Cmoknąłwpoliczek,ajego
dłońwydowałanajejudzie.
Todostałeśgratisdotegototka?nieodpuszczała.Ostatnie
miesiącebyciarazemspowodowały,żezaczynałaczytaćwnimjak
wotwartejksiędze,aleterazcośblokowałoprzekaz.
Może,aco,jesteśzazdrosna?
Nie,bardziejciekawska.
Nodobra.Zgarnąłwolnąrękąstojącynaudekorowanymstole
kieliszek.Zadzwoniłdomniekolegaisprzedałnewsa.
Robisięciekawie.
No,itobardzo.Otóżmamszansęnapowrótdopracywpolicji.
Serio?Czerwińskapodskoczyłazradości,chociaż
momentalniepoczułauciskwbrzuchu.Dobrzewiedziała,żeoznacza
tojedno.Koniecspokojnejgłowy,jakąmiaładotychczas.Wjejżycie
wkradniesięizadomowinadobrestrachoMarkainiewiedziała,jak
sobieztymporadzi.Wsumienigdyonikogosięniemartwiła.
Podzieliszsięjakimiśszczegółami?Zuśmiechemnatwarzyupiła
łykszampana,licząc,żemężczyznaniewyłapiejejzakłopotanejminy.
No…Przerwałizmarszczyłbrwi.Niezwiastowałotoniczego
dobrego.WgłowieDorotyodrazuwyskoczyłynegatywnemyśli.
PewniewyślągonakoniecPolskialbowciągnądotajnejgrupy,nie