Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
skierowanoichdoodwszalni.Potraktowanoichjaknormalnych
więźniów,toznaczykopniakamizagonionopodprysznic,ichubrania
danopodparę.Potemkazanoimnagosiedziećnaławceręczniki
podobnojużwyszły,zresztąnatakichszkoda.Szkodanawetcoś
takiegomyćwidać,żedługoniepociągną.Zgodniezniepisanym
kodeksem„odwszarze”ukradliichubraniaiposzlinabarak
przehandlować.Tylkojednemupasowałamarynarka.Alekarzedalej
siedzieligołymidupaminaławeczce,nawetjużwyschli.Pojakimś
czasiewrócilidwaj„odwszarze”,chwiejnykrokbyłdowodem,
żehandelsięudałizostałzakończonyrównieudanymoblewaniem.
Rzuciliinteligencikomjakieśszmatypotrupach,krztuszącsię
ześmiechuitłumacząc,żeichgarnituryspaliłysięwskutekawarii
urządzenia.Lekarzeniechcieliwłożyćśmierdzącychciuchów,
nieśmierdzącychnieposiadano,magazynbyłjużzamknięty,
amagazynierpijany.GdynadeszliAntonzJózefem,oczomich
przedstawiłsięzbiorowyportret:trzechgolasówkłócącychsię
zdwomaodzianymipijakami.Antonwściekłsię,postawiłpijaków
nabaczność,zagroził,żeichwyślenaBiełomorkanał.Uzyskałjakieś
trzyrzeźniczefartuchyitrzyparywalonek.Iobietnicę,żejutro
wszystkobędzieznówwporządku,onipoprostuniepodejrzewali,
żetocośtoprawdziwilekarzeidotegoznajomisamegoAntona
Andriejewicza.Dalszeusprawiedliwieniaiwyjaśnieniaodłożono
napotem.Przyodzianiwfartuchylekarzebiegiemudalisię
namiedpunkt,potemAntonrozlałtrochęspirytusu.„Chorzynawet
będązadowoleni,boniebędzieichszczypać”powiedział
usprawiedliwiająco.PierwszytoastwznieślizaStalina,drugi
zasowieckąmedycynęiodwszalnię.Poktórymśtoaściezasnęli.
Rankiemobudziliich„odwszarze”,którzyzjawilisięzoryginalnymi
marynarkamilekarzyizeswetramilepszymiodoryginałów.Jako
rekompensatęzaspodnieprzynieśliukradzionygdzieśspirytus
zbiegiemokolicznoścityle,ilewypitopodczaspowitalnejlibacji.