Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
dosamejśmierci,niedostrzegałsynainieodzywałsiędoniego.
Miałpsa,wielkiegoikudłategojakonsam.Codzieńranopies
odprowadzałgodofabrykiicowieczoraczekałnaniegoprzedbramą.
WświętaWłasowchodziłodszynkudoszynku.Chodziłwmilczeniu
i,jakbyszukająckogoś,kłułludziswymostrymspojrzeniem.Ipies
całydzieńwłóczyłsięzanim,opuściwszyduży,wspaniałyogon.
DodomuWłasowwracałpijany,siadałdowieczerzyikarmiłpsa
zeswejmiski.Niebiłgo,niekrzyczałnaniego,aleinigdyniepieścił.
Powieczerzy,jeśliżonaniesprzątnęłanatychmiastzestołu,zrzucał
naczynianapodłogę,stawiałprzedsobąbutelkęwódkii,oparłszysię
plecamiościanę,głosemgłuchym,budzącymrozpaczliwysmutek
śpiewałzszerokootwartymiustami,wyjąciprzymykającoczy.
Zawodzące,fałszywedźwiękiplątałysięwjegowąsach,zktórych
spadałyokruszynychleba.Ślusarzrozczesywałbrodęiwąsygrubymi
palcamiiśpiewał.Słowapieśnibyłyniezrozumiałe,rozwlekłe,
melodiaprzypominaławyciewilkówwzimie.Śpiewał,pókiwbutelce
byławódka,potemwaliłsięnaławęalboopuszczałgłowęnastółitak
spałdogwizdusyreny.Piesleżałobokniego.
Umarłnaprzepuklinę.Mocnozacisnąwszypowiekiizgrzytając
zębami,całypoczerniały,prawiepięćdnirzucałsięnaposłaniu.
Niekiedymówiłdożony:
Dajmiarszeniku,otruj…
DoktorkazałprzykładaćMichałowikompresy,alepowiedział,
żekoniecznajestoperacjaichoregotrzebanatychmiastodwieźć
doszpitala.
Idźdodiabła.Samumrę…Ścierwo!zachrypiałMichał.
Akiedydoktorodszedłiżonazełzamiwoczachnamawiałago,
byzgodziłsięnaoperację,zacisnąłpięściipogroziwszyjej,oznajmił:
Jeżeliwyzdrowieję,tobiebędziegorzej.
Umarłrano,kiedysyrenawzywaładopracy.Leżałwtrumnie
zotwartymiustami,alebrwimiałgniewnieściągnięte.Chowała