Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
potuzmieszanązzapachemdrogichperfum.
Pomimoilościwypitegoalkoholubyłanatyletrzeźwa,
abyrejestrowaćwszystkieszczegółytegowieczoru.Dała
sięponieśćrytmicznej,głośnejmuzyceitrochętańczyła,
cochwilęwtowarzystwieinnegopartnera.
Imprezaprzebiegałabezzakłóceń.Żadnychbójek,
żadnychnarkotyków,żadnychpodejrzanych,
nieznajomychludziusiłującychwprosićsięnadarmowy
alkohol.Roxannerównieżniedostaławtwarzodżadnej
zazdrosnejoswojąsympatięstudentki,choćwiedziała,
żeniejednaotymmarzyła.
Niemaszochotychwilęodetchnąć?odezwałsię
Rogerzajejramieniem,nieusłyszałajednakwszystkich
słów.
Co?zawołała,próbującprzekrzyczećgłośną
rockowąpiosenkę.
Rogerwskazałnadrzwidokuchni.
Ach…Dziewczynawypuściłapowietrzezpłuc.
Zulgąprzyjęłapropozycjępójściawcichszemiejsce.
Alkoholwparzezgłośnąmuzykąpowodowałuniejból
głowy,aczęstobyłotozapowiedziączegośnaprawdę
niedobrego.
DałasięRogerowipoprowadzićwstronędrzwi
dokuchni,któraokazałasięrównieogromna,cosalon.
Przywysokimblaciesiedziałokilkuchłopaków,
akilkunastuinnychstłoczyłosięprzywielkimstole
nieopodal.Roxanneujrzałajedyniedwiedziewczyny.
Nieśmiałopodpierałyścianęprzyoknieispoglądały
nablatstołu,gdziecośniezwykleekscytującegodziało