Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zagłębiającsięrównocześniewsympatycznyogród,który
takbardzosobieobojeupodobali.
Słuchaj!Doszłamterazdojakżeszokującego
wniosku!Szokującego,wsensiepozytywnym.Uznałam,
żeniezmarnowałamtegoczasu.Onsięcoprawdanie
przełożyłaninapieniądze,aninakarierę,alegdybynie
Kraków,tonigdyniepoznałabymmojegopromotora,
awrazznimpewnej...prawdy.Otóż,towłaśniemój
promotorpowiedziałmi,żepracęmagisterskązmoich
pierwszychstudiów,tę,którązgubiłmójpierwszy
promotor,oczymmniewówczaspowiadomił,napewno
musiałosięczytaćjakświetnąksiążkę.Tenkrakowski
promotorzasugerowałminawet,znającmojąlekkość
pióra,żetenpierwszymógłwcalemojejpracyniezgubić.
Rozumiesz?Mógłsobiepoprostu,aczbardzo
pochamsku,wziąćnaswójwłasnywarsztat!Czujesz?Ale
francowatygość!Ajeślitakistotniesięstało,toczyżnie
jesttowspaniałąpochwałądlamnie?Przecież
takradzież,botaknależałobytonazwać,mogłaoznaczać
tylkojedno!Żetakświetniepiszę,możnadla
tworzonychprzezemnietreściposunąćsięnawet
dohaniebnegopostępku!Alenumer!Gabrysiazłapała
sięzagłowę.Cóżzaodkryciepolatach?!Czujęsię
jakbym...jakbymznalazłanaplażylistwbutelce!
Poczekaj,poczekaj!Aterazty?Tymiałeśpropozycję
pracynapolitechnice,drugiejuczelni,którąskończyłeś.
Niekażdemutoproponują,oczymsamdobrzewiesz!
Spoko,możeszsięnieczerwienić,boitakopróczmnie
niematunikogo!Ażewyszłoinaczej?Oilepamiętam,to
wówczasjastanęłamcinadrodzeimusiałeśwybierać.
Ja,zeswejstrony,gratulujęciświetnegowyboru.
Pewnie.Samsobieteżgratuluję.Natomiast,jeśli
chodziościeżkękariery,toostatecznie,wobecnym
moimzakładzieniedoceniamnieitotylkozewzględu
naswojąwłasnąwygodę,tylkomójbezpośredni
kierownik.Noiprezes,rzeczjasna.Reszta,naszczęście
macałkowicieodmiennezdaniedokończyłzaGabrysię
Janek,awidząc,żeżonaotwierałausta,bycoś
dopowiedzieć,uprzedziłją:Wiem,wiemcochcesz