Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
irzekłzcicha.
—Znowujestemnaziemi!
—Coonplecie?zapytałpodróżny.
—Niesłyszałem—przebąknąłmetrruszającramionami
—niesłyszałem.
—Ach!nacóż!mówiłdalejobłąkany,zkrainynieskończoności
znowuspadłemnatęziemię?Czyliżmięcodonieyprzykuło,żesię
nigdyodniejwyrwaćniemogę?Leciałemtakprędko!Widziałemtyle
cudów!Byłemjużbliskomojejgwiazdki—aterazznowuwróciłem
naziemię.
—Dalibóg!czytylkotonieszalony?rzekłpocichusamdosiebie
podróżny,stawiającświeceiumykająccorazdalej.—Niewiem!rzekł
Amfionbiorącswegotowarzyszazarękę—alemymusimpójść
szukaćPanaMączki,bowidzężePannimniejesteś.