Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZPYTYWANIE
Margowyszłazwanny,zawinęławłosywręcznik,
tworzączniegononszalanckiturban,poczym
wmasowaławswąwilgotnąskórębalsamujędrniający.
Ubrałasięwlekkiszlafrok,bosymistopami
przemierzyładługiprzedpokój,zaparzyłasobiekawę
wekspresieizkubkiemwdłoniusiadłaprzyniewielkim
okrągłymstolikuwkuchni.
Sięgnęładłoniąpopilotaiwłączyłatelewizor,który
wisiałnaścianienadlodówką.Przezjakiśczaszmieniała
kanały,niemogącnaniczymskupićuwagi.Zdjęcie,które
pokazałjejSokół,wciążkołatałosięwjejumyśle.Starała
sięzająćczymśgłowę,aleniebieskieoczydziewczyny
przedzierałysięprzezwszystkiemyśli.
Margoniemiałapojęcia,dlaczegozaginionaKarolina
Langiewicztakbardzoutkwiłajejwgłowie.Ostatecznie
każdegodnianacałymświecieginęłomnóstwomłodych
kobiet,nawettuwTrójmieścieniebyłotoniczymtak
dziwnym.Częśćznichuciekałatylkonachwilę,
doprzyjaciółki,nakoncertalbodoswegochłopaka.Część
przepadałabezśladuizapewnegniłagdzieśwpłytkich
grobach,którerozkopiekiedyśjakiściekawskipies,albo
niktnigdyichnieodnajdzie.
Dlaczegowięctarudowłosamałolatatakbardzo
zaprzątałajejgłowę?
Czytodlatego,żepowiedziałjejoniejSokół?Czymoże