Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
28
odbywałysięnieustanneobradyparlamentarne;wktórymwnowszychczasach
ogłaszano,jużtowKsięstwieWarszawskiém,jużtowKrólestwiePolskiém,
jużwrzeczypospolitéjKrakowskiéj,wyborniezredagowaneprawa,kodeksa,
rozporządzenia,instrukcyeadministracyjne;któryposiadazdawnawyrobione
ateraznanowoskwapliwiezbieraneiogłaszanewybornesłownictwownajroz-
liczniejszychgałęziachżyciainauki,wgospodarstwie,leśnictwie,łowiectwie,
rybołostwie,pszczelnictwie,hutnictwie,górnictwie,budownictwie,rzemiosłach
ikun-||15||sztach,wojskowościit.d.;któregoliteraturawciągłymznajdujesię
rozwoju;ażebytenjęzyk,powiadam,miałbyćniesposobnydozrozumiałegoipo-
prawnegoprzekładuustawiogłoszeńwpaństwiePruskiémwydawanych?
Wkońcu,dlauprzedzeniaprawdopodobnegozpewnychstronzarzutu,
żesnadniéjwtrudnychkwestyachzarządukrajowegokrytykowaćtocosięrobi,
niźlipodaćsposóbrozwiązaniatrudności,niechmiwolnobędzie,luboniepowo-
łanemu,wkrótkichsłowachwypowiedzieć,jakrozumiemżenależałobyurządzić
rzeczredakcjipolskichtekstówprawodawczychiurzędowychdlaW.Ks.Po-
znańskiego,abyjęzyktychtekstówodpowiadałpowadzeimajestatowiprawa,
potrzebiemieszkańcówdlaktórychtłómaczeniaprzeznaczone,izacnościmowy,
któréj,czyonapolska,czyniemiecka,czyFrancuzka,lekkomyślnielubzłośliwie
kazićiupadlaćsięniegodzi.
Dotąd,redaktoramiurzędowychtekstówpolskichpowiększéjczęści,jak
widoczna,cudzoziemcycosięnaszegojęzykazgramatykiidykcyonarzamozol-
niewyuczyli.Osobyteprzebywająwróżnychmiejscach:tłómaczZbiorupraw
wBerlinie,tłómaczDziennikaurzędowegoPoznańskiegowPoznaniu,Bydgo-
skiegowBydgoszczy,redaktorowieróżnychDziennikówpowiatowychwróż-
nychmiasteczkachprowincyonalnych.Jakskutekokazuje,nieznosząsięoni
zsobą,wspólnemunieulegająkierunkowiikontroli,aniwspólnychnieodbie-
rająinstrukcyi,wyjąwszychybajednę,żebyślepooryginałusiętrzymać,sło-
wowsłowonapolskiejeprzekładając.Ztądidzie,żekażdy,we-||16||dlestopnia
swojéjznajomościpolskiegojęzyka,wmiaręprzyrodzonéjbystrościlubsmaku,
wedledykcyonarzy,któremapodręką,wswójsposóbrozwiązujetrudnościza-
dania,iżekażdytworzysobieodmiennyjęzykprawodawczyiadministracyjny,
boistniejącychwzorówiźródełpolszczyznyprawodawczéjiadministracyjnéj,
żaden,jakwidać,niezna.
Otóżsądziłbym,żenależałobyprzedewszystkimwybieraćnaredaktorówtek-
stówpolskich,rodowitychPolaków,tojestludzicoznajomośćjęzykaniezdyk-
cyonarzytylkoigramatykczerpią,aleztryskającegoźródłażywéjmowyjuż
zdawnazaczerpnęli.Niepotrzeba,zdajesię,dodawać,żesamcharakterrodowi-
tegoPolakajeszczebyniewystarczał.Kandydacimusielibyposiadaćtenstopień
wykształceniaszkolnego,iżbyczystymipoprawnympisalijęzykiem,atensto-
pieńwykształcenianaukowegoifachowego,iżbymyśl,znaczenieiodcieniaroz-
porządzeńprawodawczychiadministracyjnychnależycieobjąćinależycieoddać
byliwstanie.Działalnośćtakichtłómaczywypadałobyześrodkowaćwjedném