Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
napranie.Udałemsięnapodwórko,żebyoddaćkilka
strzałów.
Skończyłemrundkęrzutów,kiedymojąuwagęprzykuł
jakiśdźwięk.Napoczątkubyłcichy,aleszybkoprzerodził
sięwpłacz.Przechodziłemjużprzezfurtkęprowadzącą
napodwórkoPiper,kiedyszlochprzybrałnasile,
zmieniającsięwkrzyk.Pobiegłemdojejoknaiwspiąłem
sięprzeznie,niedbającoto,czyktośmnieprzyłapie.