Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
PADWA,FERRARA
Giottobowiembyłduchemabsolutnierozumnym,
nabożnymijasnym.AMantegnamistrzemrysunku,
twardym,ostrym,niewiem,jaktopowiedzieć:strasznym
formalistą,alespowitywwelonBógwie,jakiejdziwnej,
ślicznejisurowejtęsknoty.ADonatellotojedynie
namiętnysmutek,jakaśmilcząca,dogłębnagoryczducha
nazbytdoskonałego.Wszyscytrzejnależądonajbardziej
męskichwśródartystów.Świętyjestdzień,wktórym
możnapoznaćtrójcę.
Zakończywszytenświętydzieńkropką,anastępnie
kolacją(ztym,żejużniewPadwie,leczwFerrarze),
wczasiejakiupłynąłodpoprzedniegozdania,nabrałem
doświadczenia,którymwłaśniechcęsięzwamipodzielić:
podróżującpoWłoszech,strzeżciesiętakzwanegowina
dipaese
.Jesttaniutkie,napozórniewinne,apodają
jewamwbutlach,którychpojemnośćnapierwszyrzut
okazpewnościązlekceważycie.Powysuszeniuich
wszakżewinotojestbowiemnadzwyczajdobreobudzi
sięwwasjakiśanimusz,bojowość,zamiłowanie
dośpiewu,entuzjazmipodobneuczucia.Awięcgdybym
wowejchwilimiałprzedsobąniejakiego**,którytam
uwas,wCzechach,wypisujeprzeraźliwegłupstwa
oteatrze,ukatrupiłbymgobowtakiejjestempasji.
Ukatrupiłbymjeszczewieluinnych,którzypisująosztuce,
naprzykład***iinneskądinądpoważne
osoby4,poczym,zbryzganyichkrwią,zgłośnym