Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
RAWENNA,SANMARINO
Rawennasamawsobiejestmiastemnapółmartwym,
bezwłasnegooblicza;pozatymtrwajakieśświęto
faszystówite„czarnekoszule”biegajązkarabinami
iorkiestramipomieście,same
fascio
,dziadkowie
garibaldczycy,muzyka,pochodyizatory.Nawiasem
mówiąc,faszyściwmundurachwyglądajądostojniejak
nasikominiarze;równieżtakiejakieśczarneczapeczki
zkitkąnoszą,izębyimtakświecą;kuriozalnewrażenie.
TaRawennaniemajednaknicwspólnegozRawenną
całkiemmartwą,zRawennąnajstarszejchrześcijańskiej
architekturyinajpiękniejszychmozaikświata.Jeślibędę
razjeszcze,itodokładniej,pisaćotym,cowidziałem
anapewnotegoniezrobięopismozaikRawenny
będzietamnajbardziejwzruszający.Przyznajęsię,
żenawetprzygrobieDantegonieogarnęłamnie
autentycznapobożność;leczwSanNazarioeCelso
miałemochotępaśćnakolana;SanVitale
tonajpiękniejszaprzestrzeńarchitektoniczna,jakąznam,
SanApollinareinClassetocośnajwspanialszego,rotunda
GalliPlacydiwszakże,gdziezciemnegosklepienia
pobłyskująprzeświętemozaiki,pięknościzaprawdę
niebiańskiej,tozpewnościąjednozeszczytowych
osiągnięćchrześcijaństwawsztuce.Aletakżeowasnie
wolnomizapomnieć,świętedziewicewSanApollinare
Nuovo,aniowas,niebiańskieowieczkiwSanApollinare
inClassefuori;nigdycięniezapomnę,niewypowiedziana