Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
„Dobrzepowiedziałaalewiem,cobędziewtymliście”.
„Niewieszpowtórzył.Jakprzeczytasz,spaliszlist,apopiół
rozrzucisz”.
„Dlaczego?”,spytała.
„Taksobie.Żebyniktopróczciebietegonieprzeczytał”.
„Jużwszystkichznaleźli”,powiedziałaJulia.
„Pójdzieszpierwsza!rozkazał.Powiesz,żebyłaśwstajni”.
Zsunęłasięzesłomyipobiegła.Dopierogdyusłyszałjejdźwięczny
śmiechwgłębipodwórza,samwyszedłzestodoły.
Następnymrazemwypadłonaniego.Alepóźniej,jakumówieni,
znowuspotkalisięwtymsamymmiejscu.
„Wiem,cobędziewliście”,powtórzyłaJulia.Miaławarkocze
kolorusłomy,zadartynosekidużeusta.Pachniałazeschniętą
koniczyną.
„Chceszteraz?spytał.Mówiłztrudem.Chcesztego?”
„Bojęsię”,odparła.
„Jateż”.
„Przysięgnij,żenikomuniepowiesz”.
„Przysięgam”,powiedział.
„Bojęsię”,powtórzyła.
Leżelibardzoblisko,jednoprzydrugim.Juliaprzymknęłaoczy.
Andipocałowałją.Miaładołekwpoliczkuipiegowaty,zadartynosek.
Pachniałakoniczyną.
„Bojęsię”,powiedziałaznowu.
„Jateż”,powtórzył.
Innymrazemtakdługoleżeliwsłomie,żeFarkasichnakrył.
„AndiiJuliatomążiżona”,zawołał.
„Nieprawda”,powiedziałAndi.
„OnimężemiżonąpowtórzyłFarkas.Ciąglesiedzągdzieś
razem”.
„Międzynaminiemaniczego”,pisnęłaJulia.
„Toczemusięrumienisz?spytałFarkas.Czemusięrumienisz,
jeżelimiędzywaminiemaniczego?”
Juliazaczęłapłakaćisprawasięwydała.Potemwszystkopotoczyło
sięźle.Andi,silniejszyodFarkasa,dałmuwtwarz.Farkaspobiegł
iposkarżyłsięsiostrzeAndiego,Anie.
DlategoAndipostanowiłniewracaćdodomunakolację.Ani
nazajutrznaśniadanie.Aninigdy.Latembędziełowiłrybywrzece,
zimą,chodzącodwsidowsi,będziepomagałchłopom.Agdy
nazbierapieniędzy,kupiłódkęipopłyniedodziadka,doCzarnogóry.