Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
żewyciekinformacjiniesiewiększezagrożenieniż
wyciek„materiału”.Z„materiałem”krajtakczyinaczej
sobieporadzi,alejeśliudasiępowiązaćztymnaszą
firmę,toniezamieciemytegoskandalupoddywan.
Wszystkichnaswsadzą.Iniktjużniewyjdzienawolność.
Burkostałprzyogromnymfrancuskimoknieswojego
domowegogabinetuipatrzyłnadziedziniec,gdzieprzed
wejściemstałytrzyczarnelandcruiseryużywaneprzez
służbębezpieczeństwajegokoncernuorazskromny
nissanprimera,którymPasiecznikjeździłprywatnie.
Jednązcecheksgenerała,któraimponowałaBurko,było
jegozamiłowaniedopozostawaniawcieniu,poza
zasięgiemwzrokuopiniipublicznej.
–AleksandrzeWasiljewiczu,obawiamsię,żejestdużo
gorzej,niżpanmyśli–powiedziałBurko,odwracającsię
odokna.–Jeśli„materiał”wydostałsięzlaboratorium,
tosamWszechmogącyniezdołapowstrzymaćtego,
cosięstanie.KolaDombrowskiijegoanalitycydawno
temunamojepoleceniezbadalitakąmożliwość.Dla
naszychtakierezultatytonowość,alewAmerycebyli
ludzie,którzyjużjeuzyskali.Uzyskali,przestraszylisię
izamknęliprogrambadawczy.
–AwięcużyłpanDiegtiariowajakoprzykrywki?
–Niedokońca.Puściliśmygośladempoprzednika,ale
całąresztęosiągnąłsam.–Burkoumilkł,potarłtwarz
dłonią.–Oczymtojamówiłem?Achtak...Między
pojęciami„ucieczkamateriałuzlaboratorium”i„koniec
ludzkiejcywilizacji”możnapostawićznakrówności.Ioto
stałosię.Dlategoniewidzęsensuzajmowaniasię
czymkolwiekinnympoza„Arką”.Niechpanzorganizuje
wszystkotak,abybyłogotowewciągumaksymalnie
dwudziestuczterechgodzin.Myślę,żetylejeszczemamy.
Niechpanpoinstruujeludzi,wyjaśni,conasczeka,niech
sięszykujądoewakuacji.