Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
22Rozdział1.WyobraŸniaimyślenie
Zdrugiejzaśstronyniewszystko,oczymmyślimy,mapostaćwerbalną.Myśle-
niezawierarównieżelementobrazowy:wgłowie„widzimy”obrazy,taksamojak
„słyszymy”mowęwewnętrzną(por.Pąchalska1999;Schönle2002).Obrazyte
podobnewodbiorzedoobrazówwidzianychlubprzypominanych,jednakniepocho-
dząbezpośredniozprocesuspostrzeganiaanizpamięci,leczwłaśniezmyślenia.
Układ,którytworzyiprzetwarzawszelkiegorodzajuobrazywmózgu,analogicznie
doukładujęzykowego,niemajednakpowszechnieprzyjętejnazwy.Dlacelów
obecnychbędęgonazywaławyobraźnią.Aczkolwieknależyprzyznać,żetermino-
logiatastanowiposzerzeniezwykłegoznaczeniasłowawyobraźnia,jednakbiorąc
poduwagęetymologiętegosłowa(wy+obraz)wydajesięonazarównoprzydatna,
jakiuzasadniona.
1.1.1.CotojestwyobraŸnia
Wyobraźnia,wposzerzonymsensieużywanymwniniejszymrozdziale,stanowi
nietylkoniezbędnyelementpoznania,leczjestrównieżistotnąskładowątego,co
nazywamymyśleniem.Każdytrybmyśleniawymagatworzeniaróżnegorodzaju
wyobrażeń.Nieomalzdefinicjimyśleniedotyczybowieminterpretacjitego,co
leżypodpowierzchniąpercypowanychobiektówistworzonegoznichfenomenal-
negoświata.Procesypoznawcze,czylispostrzeganie,pamięć,wyobraźnia(wwęż-
szymsensie„wyobrażaniesobieczegoś”),tworząreprezentacje,naktóreskładają
sięobiektyiwydarzenia.Jednocześnieprocesnazywanytumyśleniemopracowuje
relacjepomiędzynimiwtakichkategoriach,jakprzyczyna–skutek,wyciąganie
wniosków,warunkowanie,symbolika,znaczenie,interpretacjaiwieleinnych.Nale-
żypodkreślić,żemyśleniezarównonanajwyższych,jakinanajniższychpozio-
machfunkcjonowaniazajmujesięgłównierelacjamimiędzyzjawiskami(fenome-
nami),arelacjejakotakieniedostępnezmysłom(por.Brown2005).
Wychodzącztakichzałożeńmożnazrozumieć,dlaczegomyślenianiemożna
utożsamiaćzlogikąformalną,któraobejmujewkońcutylkoniektórekategorie
możliwychrelacjimiędzyobiektamiawydarzeniami,gdyżwciąższukaniezawod-
nychkryteriówprawdywprzekonaniu,żetakoweistniejąimogąbyćprzedmiotem
naszegopoznania.Myślenie,jakkażdyinnyprocesmózgowy(jeślinieujmujemy
gojakoswoistymetaprocesobejmującywszystkiefunkcjemózgu)podlega
mikrogenezie,odpierwotnychodruchówsamozachowawczych,donajbardziej
wyszukanychpomysłówzainspirowanegogeniusza,czyliodstrukturgłębokich
dopowierzchniowych.Ilustrujetoryc.1.1.
Podstawowastrukturaprzedstawionanaryc.1.1toprostedrzewofraktalne
(Koike1995),budowanenazasadziepowtarzającychsięfigurokształcieliteryY,
przyczymproporcjadługości„pnia”tegostylizowanegodrzewadodługościkażde-
gozramionjeststałairozwijasięoddołu,od„pnia”wgórę,wkierunkuliści.
Ilustrujetymsamymmikrogenezęprocesumyślenia,któryrozwijasięoddołu,
odstrukturstarszych,wgóręwkierunkustrukturmłodszychiwychodzinaze-
wnątrz,jakozachowanie.Wpodświadomościobowiązujejednośćdoznania
wtrakciepercepcjitzw.gestaltówitworzeniasięafektu(Brown2005).Wdomenie
świadomościnatomiastdoznaniadzielimynasferę„logiki”(rozumianejwszerokim,
starogreckimsensiesłowalogos,zob.wyżej)i„wyobraźni”(oczymbędziemowa
wdalszejczęścitegorozdziału).Wtrakciemikrogenezyproces„rzeźbienia”tworzą