Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
1.2.WyobraŸnia
31
każdyruch,zanimgozainicjuje.Zatemwyobrażonyruch,choćteoretyczniepo-
winienbyćtakisamwczasieiprzestrzenijakprawdziwyruch,trwadłużej.Jednak
należyprzyznać,żezwyjątkiemalpinistów,saperówczyszachistówtakiesytuacje
należąraczejdosporadycznych.Naszewyobrażeniazamierzonychruchówna
ogółowielemniejdokładne,skróconewczasieiuproszczone,jakwprzypadku
podanegoprzykładupójściadosklepuczypodróżypociągiemdoWarszawy.
Powinnobyćoczywiste,żetłumaczeniewyobraźniruchujako„swegorodzaju”
kinestezjilub„swegorodzaju”pamięciruchowejniewystarczy,abywyjaśnićistotę
problemu.Musimyszukaćdalej.
1.2.2.Rodzajewyobrażeńruchu
Wliteraturzeprzedmiotuwydzielasiędwarodzajewyobrażeńruchu.Należątu
wyobrażenia:
wewnętrzne,dziękiktórympatrzymynawydarzeniejakbyzwłasnego,
pierwszoosobowegopunktuwidzenia;wtakimprzypadkuwyobrażamy
sobieteruchy,którezamierzamywykonać;
zewnętrzne,dziękiktórymprzyjmujemytrzecioosobowypunktwidzenia
hipotetycznejosobypostronnej;wtejsytuacjiwyobrażamysobienietyle
samruchlubserięruchów,ilewydarzenie,wktórymzamierzamywziąć
udział.
Wartopodkreślić,żewyobraźniapotrafiprzerzucaćsięzwyobrażeńwewnętrz-
nychdozewnętrznychizpowrotem,takszybkoiswobodnie,żenaogółniezdajemy
sobiesprawyztego,używamydwóchróżnychsystemówwyobrażeńdanego
wydarzenia.Odrębnośćtychdwóchsystemówmożnaudowodnićzapomocąbardzo
prostegoprzykładu.Wyobraźmysobie,żenauczycielmuzykiprowadzilekcjegry
nafortepianiezpoczątkującymuczniem.Najpierwuczeńpatrzy,jaknauczycielgra
paręnutiwyobrażasobie,jakonsambędziegrałtesamenuty.Potemuczeńzajmuje
miejsceprzyinstrumencie,anauczycielwyobrażasobie,jakbędziegrałuczeń.
Wprzeciwieństwiedoucznia,nauczycieljednocześniepamięta,jakpalceporuszają
siępoklawiaturzeipodczasgryswojegouczniamoże„przeżywać”teruchy,
anawetwykonywaćje,świadomielubnie,prawdziwymi,choćśladowymiruchami
palców.Uczeńnatomiastwyobrażasobieruchy,którychnigdyprzedtemnie
wykonywał,awięcjegopierwszoosobowymwyobrażeniombrakujekonkretności.
Wyobrażeniaróżniąsięrównieżpodwzględemwyrazistości.Czytającpowieść
dobregoautoratworzymywmózgużyweobrazyzmysłowetego,cotenautoropi-
suje,ajednak(przynajmniejwprzypadkupowieścijakotakiej)nietowydarzenia
realne,konkretne,któremożnazweryfikować(MacQueen1991).Powieśćróżni
sięodfilmuzrobionegonajejpodstawiewłaśnietym,żefilmzastępujenasze
wyobrażeniaobrazami,cosprawia,żepoobejrzeniufilmutrudnopotemwyobrazić
sobietwarzepostacizoryginalnejpowieściinaczej,niżnapodstawietwarzy
aktorów,którzygralirolę.Natomiastwprzypadkuwyobrażaniasobiejakiegoś
celu,wyobrażenia,któretworzymywmózgu,bywajądośćniewyraźne,zamazane,
niejasne.Zjawiskotomożnaporównaćpodtymwzględemdowspomnień:łatwiej
możnasobieprzypomniećtwarzosoby,którądobrzeznamyiwidzieliśmynie-
dawno,niżtwarzmałoznanejosoby,którąspotkaliśmytylkorazlubparęrazyito