Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Volkswagenruszazpiskiemiznika.
Takmógłbysięzacząćtrzymającywnapięciu,mroczny
kryminał.Tojednakniefilm.Nabrudnąulicęzbrzękiem
upadłaprawdziwałuska,aciepłakrewnamokrym
oddeszczubrukurzeczywiściepachniałaśmiercią.
2
StarszysierżantEmilStomporprzetarłoczy.Wskazówki
zegarkawskazałyzadziesięćczwartą.Jeszczedwie
godziny.Wywiadowcaczułpodpowiekamipiasek,cobyło
spowodowanezmęczeniem.Niczegoniepragnąłbardziej,
jakjeprzymknąć.Zbliżałsięmglisty,zimnyświt.
Kosar!Nieśpij!mruknął.Wstawaj!
Co,co?
Zarazwyjdzie.
Kto?Ktobędziewychodził?
Policjantpołożyłpalecnaustachiwskazałkiosk.Kosar
mrugnąłnaznak,żerozumie.Stomporotworzyłdrzwi
iznikłgdzieśwoparachunoszącychsięnadbrudnąulicą
PragiPołudnie,apotemskryłwbramiepodrugiejstronie.
Powietrzepachniałowilgociąichłodem.Latarniezgasły.
Wywiadowcaoparłsięoodrapanymur.Czekał.Wreszcie
poczułprzebiegającypokręgosłupiedreszcznieomylne
przeczucie,któretowarzyszyłoEmilowioddzieciństwa.
Cholernydetektyw.Szlagbygotrafiłwestchnął
cichoKosarewiczipomyślał,żenikogoniewidać.
Ajednakkiedywyszedłzsamochodunarześkie,poranne
powietrze,zarejestrowałwychodzącązzawarzywniaka
przygarbionąpostać.Halo?Proszępana?Proszępana!