Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Cośsiędzieje?
Otak,dziejesię,dzieje.
No,acoświęcej?Emilpotarłdłoniąpoliczek
ibrodę,stwierdzając,żeczassięogolić.Czytoteżjakaś
pieprzonatajemnica?
Radianiesłuchasz?Telewizjinieoglądasz?
Spaćplanowałem.Wyjebanyjestemjakkoń
powesternie,więcoszczędźmirebusów.
NowyJorkmamywWarszawceodparłdzielnicowy.
DzikiZachódnaPradze.
Doczegopijesz?
DostrzelaninypodLasVegas.
Obiłomisięouszy.
Mnienawetzdyżurudomowegościągnęliposkarżył
sięwąsacz.Skalskinaoględzinypojechał,aHubiczsię
zesrał.Blokadyzrobił,cyrknakółkach,pościgijakieś,
kurwa,debil,trzydnipowszystkim.Wszystko,żeby
wpapierachgrało,botoodrazubyłowiadomo,żemożna
szukaćwiatruwpolu.
Akuratobrabialiśmywłamywacza.No,aletostara
sprawa,nie?Będziezetrzytygodnie.
Prawiemiesiąc.
Notoocochodzi?
Podobnostarymaprzeztobyćspuszczony
wklozecie.Kalinaściszyłgłos.
Skądwiesz?
Dyżurnydostałtelefonzestołecznej.Izaraz
doKrausaprzyjechalijacyśważniacywgarniturach,
pogadaliznim,apotemstarydokiblawyszedłirzygał.
Niewierzę.