Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Usiadłemnałóżku,potrząsnąłemgłową,wypędzając
zniejresztkisnu.Więctak,pośpiechjestwskazanyprzy
biegunceiłapaniupchełterazbędzietylko
przeszkadzał.Spróbujmyrozłożyćsytuacjęnaczynniki
pierwsze.Naprzykładterazpojadędoinstytutu.Doczego
siętamprzydampozatym,żewspólniezszefem
poużalamysięnadtym,cosięstało?Boprzecież
najpierwwyznaczenifunkcjonariuszeodpowiednich
organówspisząmojezeznania,apotemwsadząmnie
zakratki.Dlaczego?Dlatego,żenaukowiecrobiący
doświadczeniaześmiertelniegroźnymiwirusami
wcentrumgigantycznegomegalopolistozbytkusząca
zdobycz.Aresztowaniemniezpewnościąniczegonie
powstrzyma,zatozwolniododpowiedzialności
prowadzącychśledztwo.Przecież„zareagowali”.Jaki
będziezemniepożytek,jeślispędzęnajbliższedniwceli
zwłóczęgami,którzynajprawdopodobniejwyładują
namniezłość,kiedyżywiołogarniecałemiasto?Żaden.
Zwłasz​czadlamnie.
Drugamożliwośćniewsadzająmniedoaresztu,
bokontaktyOwierczukasięgajątakwysoko,żemilicjanie
zareagujenatenwypadek.Wtedytrafiamnalistęosób,
którewiedzą,żeprywatnafirmaprzeprowadzała
wmieścieniebezpieczneeksperymenty.Czydługo
pożyję?Trudnopowiedzieć.Tylkoniesądzę,żeby
Owierczukspecjalniesięzastanawiał,jeślidostanie
polecenielikwidacjiświadków.Ion,iBurkonigdynie
cierpielinanadmiaridealizmu.Stanowiskaimnie
po​zwa​lają.
TrzeciaopcjaOwierczukwykazujesięwysoce
obywatelskąpostawą,szefwłaściwiekorzysta
zeswojegolotnegoumysłu,„organy”niebroniąswojej
dupyidziękitemuzostająpodjętewszystkiedziałania,
żebypowstrzymaćzagrożenie.Wówczasporadząsobie
bezemnie.Żadnazemnieszycha,zwykłydoktorant