Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Edwardiskierowałswójwzroknaczarnypontondryfujący
niedalejniżdziesięćmetrówodfalochronu.Dwaj
nurkowiestaralisięwydobyćzwodynagieciało,aleono
wciążstawiałoopór.Napowierzchniwidaćbyłotylko
wygiętewłukplecyityłgłowypokrytejplatynowymi
włosami,któreodbijałysiębieląpośródciemnejmorskiej
toni.
Kolorwłosówniepasowałdoopisuzaginionej,więc
nadobrąsprawęEdwardmógłdaćsobiespokójiwrócić
doswojegowysłużonego,aleznaczniecieplejszegoniż
brzegzatokivolkswagenagolfa.Oczywiściedziewczyna
mogłaprzefarbowaćwłosy,alebyłobytozbytosobliwe.
Odzaginięciaminęłyczterydni,awstępneustalenia
odpoczątkuzakładałyprzypadkoweutonięcie.
OsiemnastoletniaKarolinaLangiewiczświętowała
zprzyjaciółmipierwszydzieńwiosnynaplaży.Grupa
młodzieżyzrobiłaognisko,sporowypiłaiwokolicy
pierwszej,drugiejwnocyzponiedziałkunawtorekpowoli
rozeszłasiędodomów.Wszyscynastępnegodniazjawili
sięwszkole,mocnoniewyspaniiskacowani.Brakowało
tylkojednejduszyczki,którawedleróżnychwersji:wróciła
samadodomu,zostałasamotnieprzydogasającym
ognisku,anawetwogóleniebrałaudziałuwimprezie.
Sokulskinielubiłtegotypusprawiwściekłsię,gdyjego
szefrzuciłmunabiurko.Edwarddomyślałsię,żebyła
tokolejnaodsłonakaryzanieudaneśledztwozzeszłego
roku,aleuważał,żekomendantWalczakmógłbydać
mujużspokój.Musiałjednakprzyznać,żeitakwidzi
progres,bozaginięciemłodejdziewczynybyłoznacznie
ciekawszymibezporównaniabardziejnobilitującym
zadaniem,niżśledzeniezłodzieirowerówitropienie
kogoś,ktotrułpsynagdańskichSiedlcach.
Mimotobyłwściekły,żeporazkolejnydostajesprawę,
zktórąbędziewiązałosiędużobieganiaibardzomało
konkretów.Pijanedzieciakinajgorszymizmożliwych